Kolejne zwolnienia w popularnym programie TVP. Kto tym razem straci pracę?
"Pytanie na śniadanie" przeszło w ostatnim czasie prawdziwą rewolucję. Teraz okazuje się, że to nie koniec zmian. Po prezenterach przyszedł czas na zwolnienia kolejnych osób. Kto straci pracę?
Po grudniowej zmianie władz w TVP z "Pytaniem na śniadanie" rozstało się wiele gwiazd programu. Widzowie nie oglądają już na ekranie między innymi: Anny Popek, Idy Nowakowskiej, Małgorzaty Opczowskiej, Katarzyny Cichopek, Macieja Kurzajewskiego, Tomasza Wolnego i Tomasza Kammela.
Kinga Dobrzyńska, szefowa "Pytania na śniadanie", zapowiadała, że program docelowo prowadzić będzie pięć par.
Dotychczas debiuty zaliczyły już cztery duety: Joanna Górska i Robert Stockinger, Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz oraz Beata Tadla i Tomasz Tylicki.
Okazuje się jednak, że to nie koniec zwolnień w popularnym programie TVP2. Po prezenterach przyszedł czas na kolejne osoby. Pracę stracić mają nawet kucharze.
"Oprócz prowadzących powoli znikają z grafiku też ukochani kucharze Polaków. Zostali zmarginalizowani. Zdobyli swoją publiczność, niektórzy na fali popularności wydali książki i zyskali spore grono fanów w serwisach społecznościowych" - podał Świat Gwiazd, powołując się na informacje od jednego z pracowników Telewizji Polskiej.
"Na wizji zagościł Michał Bryś, ale największy apetyt na pracę w 'Pytaniu na śniadanie' ma duet Kuroniów. Wprowadziło to zamieszanie, strach i bywa tak, że ludzie boją się zapytać, dlaczego wypadli z grafiku. Zestaw kucharzy, do których przyzwyczaili się widzowie, pokochali ich, został odsunięty od kuchni w programie" - dodał.
"Niektórzy z pokorą i w ciszy przyjmują ten wyrok. Nikt z redakcji nie chce tego komentować. Ludzie boją się własnego cienia i nikt niczego oficjalnie nie skomentuje, bo może za to stracić pracę" - podsumował rozmówca "Świata Gwiazd".