January Jones: Kto jest ojcem jej jedynego dziecka? Nigdy tego nie ujawniła
Kiedy January Jones została gwiazdą serialu "Mad Men", wydawało się, że wkrótce podbije Hollywood. Niestety, aktorkę mogliśmy oglądać jeszcze w roli seksownej mutantki w obrazie "X-Men: Pierwsza klasa", po czym nagle zniknęła z ekranów. Obchodząca 45. urodziny aktorka nigdy nie odbudowała swojej pozycji w Hollywood, poświęcając się wychowywaniu jedynego dziecka. Do dziś nie zdradziła, kto jest jego ojcem.
Jedną z pierwszych kinowych ról January Jones był występ w komedii "American Pie: Wesele" (2003), gdzie wcieliła się w postać młodszej siostry bohaterki granej przez Alyson Hannigan. "Pierwszego dnia byłam trochę zdenerwowana. Uwielbiam dwie pierwsze części - każdy kogo znam, je uwielbia. Ale wydawało mi się, że mogę być tą, która zepsuje imprezę. Myliłam się. Po pierwszym dniu, kiedy każdy był taki miły i pomocny, pomyślałam" 'Dlaczego się w ogóle martwiłam'?" - wspomina aktorka.
January Jones oglądać mogliśmy także w niewielkiej roli w kultowej już komedii Richarda Curtisa "To właśnie miłość" (2003). Pierwsze skrzypce grały Emma Thompson i Keira Knightley; uważni widzowie pamiętają jednak być może epizod z bohaterką o imieniu Jeannie...
Także w filmie "Dirty Dancing 2" (2004) Jones zaledwie statystowała, rzut oka na jej fotosy z planu każe przypuszczać, że rola w tym filmie była zaledwie przymiarką do kostiumów z serialu "Mad Men".
Krytycy docenili ją za to za występ w "Trzech pogrzebach Melquiadesa Estrady" w reżyserii Tommy'ego Lee Jonesa. Jones zagrała młodą żonę strażnika granicznego (Tommy Lee Jones), który nieumyślnie zabija nielegalnego imigranta.
W roku 2006 Jones zagrała filmie "Swedish Auto". Wcieliła się w postać kobiety rozdartej między przymusem dbania o swoją matkę a chęcią opuszczenia domu, w którym jest wykorzystywana.
W tym samym roku January wcieliła się w rolę Carol Dawson w opartym na faktach filmie "Męski sport". W obrazie wyreżyserowanym przez McG (Joseph McGinty Nichol) partnerowali jej Matthew Fox i Matthew McConaughey wcielający się w role trenerów drużyny piłkarskiej Marshall College, która ginie w katastrofie samolotowej.
Największy rozgłos przyniósł aktorce występ serialu "Mad Men", w którym wcieliła się w postać Betty Draper, żony dynamicznego, romansującego na prawo i lewo dyrektora kreatywnego agencji reklamowej, Dona Drapera, granego przez Jona Hamma. Za interpretację bohaterki Jones otrzymała w 2009 i 2010 roku nominację do Złotego Globu w kategorii najlepsza aktorka w serialu telewizyjnym.
W komedii Richarda Curtisa "Radio na fali" o nielegalnej stacji radiowej mieszczącej się w łodzi pływającej po Morzu Północnym, Jones zagrała niewielką rólkę kobiety, dla której traci głowę jeden z radiowców.
Z kolei thrillerze "Tożsamość" (2011) January Jones wcieliła się w postać żony bohatera granego przez Lima Neesona, która nie poznaje swego małżonka po wypadku samochodowym, jakiego doznał mężczyzna. "January to inteligentna aktorka, a jej praca jest bardzo poukładana" - mówił reżyser Jaume Collet-Serra. "Jest również piękna w sposób, który przypomina femme fatale z lat 50. Posiada zatem wszystkie cechy, które potrzebne były do odegrania tej nieokreślonej postaci" - dodawał.
W filmie "X-Men: Pierwsza klasa" (2011) w reżyserii Matthew Vaughna January Jones wcieliła się w postać Emmy Frost. Mutantka w seksownej bieliźnie? Brawa dla odpowiedzialnej za kostiumy Samanthy Sheldon, któej w idealny sposób udało się połączyć atmosferę swingujących lat 60. z odrobiną klimatu Jamesa Bonda.
W filmie Rogera Donaldsona "Bóg zemsty" (2011) January Jones wcieliła się w postać pięknej żony bohatera granego przez Nicolasa Cage'a, która pewnego dnia zostaje brutalnie zgwałcona."January ma w sobie wewnętrzne napięcie, które sprawia, że jest trochę nieprzewidywalna oraz swój specyficzny, dziecięcy urok" - chwalił partnerkę z planu Nicolas Cage.
Kiedy wydawało się, że po sukcesie serialu "Mad Men" i roli w filmie z serii "X-Men" January Jones stanie się jedną z największych gwiazd Hollywood, aktorka przestała otrzymywać interesujące propozycje.
"Chciałabym mieć możliwość robienia różnych rzeczy. Wydaje mi się, że w tym mieście [Los Angeles] ludzie mają jednak niewielką wyobraźnię" - skarżyła się w 2013 roku w rozmowie z "USA Today".
Rok później przyznawała, że jej kariera utknęła w martwym punkcie. "Propozycje, które dostaję, nie są tymi, które chciałabym otrzymywać. Te wędrują do Natalie Portman" - konstatowała gorzko w rozmowie z magazynem "GQ". I nie przestawała narzekać na jednowymiarowość hollywoodzkich ról. "Jeśli zdecydowałabym się na rezygnację z ról żon i matek, oznaczałoby to, że nie będę za dużo pracować" - mówiła portalowi IndieWire.
Warto pamiętać, że Jones nie jest zawodową aktorką, a do świata kina trafiła wprost z wybiegu. Nie ma jednak dobrego zdania o branży modowej. "Jesteś jak obiekt. Ciągle cię przesuwają (...) Nienawidzę modelingu" - mówiła w wywiadzie dla "GQ", dodając, że aktorstwo było rodzajem ucieczki od modelingu.
"Nie jestem zawodową aktorką, opieram się na instynkcie (...) Czasami czuję strach... ponieważ wszyscy wydają się wiedzieć, co robią, a ja... Sama nie wiem. Może lepiej funkcjonuję, gdy się boję albo lubię, gdy muszę coś udowodnić. Myślę, że wciąż dojrzewam do bycia aktorką" - dodawała w innym wywiadzie.
Istnieje jeszcze jeden powód zaskakującego odwrotu Jones od Hollywood. Trzy miesiące po tym, gdy plotkarskie media informowały o jej rozstaniu z aktorem Jasonem Sudeikisem, w kwietniu 2011 roku January Jones poinformowała, że jest w ciąży.
W maju 2011 serwis E!News sugerował, że podczas zdjęć do filmu "X-Men: Pierwsza klasa" aktorka miała romans z kimś z produkcji obrazu i że jest on prawdopodobnie ojcem dziecka.
Aktorka do dziś nie ujawniła, kto jest ojcem jej syna Xandera i mimo wielu romansów - była związana m.in. z Ashtonem Kutcherem, Jimem Carreyem i piosenkarzem Joshem Grobanem - pozostała samotną matką.
