Hilary Duff: Co stało się z nastoletnią gwiazdą ekranów?

O dziecięcych gwiazdach po latach mówi się głównie za sprawą mniejszych lub większych skandali. Nie wszystkim udaje się odzyskać kontrolę nad swoim życiem prywatnym i zawodowym. Wyjątkiem jest Hilary Duff, która chociaż nie należy do pierwszej ligi hollywoodzkich gwiazd, to zdecydowanie nie może narzekać na brak popularności.

Hilary Duff: To nie ona miała zostać gwiazdą

Hilary Duff swoją przygodę ze sceną zaczęła jako mała dziewczynka. Na zajęcia z aktorstwa zapisała ją mama, Susan. Mała Hillary jeździła na warsztaty oraz castingi razem ze starszą siostrą. To właśnie Haylie tak naprawdę marzyła o życiu w świetle reflektorów. "Hilary była w pewnym sensie ciągnięta. Wiesz, cokolwiek robiła starsza siostra, młodsza siostra też chciała to robić"  - mówiła Susan Duff w rozmowie z NBC News. 

Dziewczynki wystąpiły razem w przedstawieniu "Dziadek do orzechów" grupy teatralnej Columbus Ballet Met w San Antonio. W 1993 roku razem z matką przeprowadziły się do Los Angeles, by już na poważnie rozpocząć aktorską karierę. Siostry Duff chodziły z castingu na casting, zostały zaangażowane do kilku reklam telewizyjnych. Aby połączyć zajęcia artystyczne oraz uczestnictwo w przesłuchaniach z nauką, Hillary i Haylie przeszły na domowe nauczanie. 

Reklama

"Moja siostra i ja naprawdę wykazywałyśmy zainteresowanie [występowaniem] i poświęceniem, a [nasza matka] mówiła: 'Jak mogę powiedzieć moim dzieciom nie?'. To tak samo, jak dzieci, które uprawiają sport. Rodzice wspierają je i naciskają" - wyznała po latach nastoletnia gwiazda. 

Z czasem utalentowane siostry zaczęły otrzymywać niewielkie role w popularnych serialach i programach telewizyjnych. Chociaż kilka razy wystąpiły razem na ekranie, to dość szybko okazało się, że to młodsza z sióstr ma większe szanse na zostanie gwiazdą. W 1998 roku zagrała tytułową rolę młodej czarownicy w filmie "Kacper i Wendy".

Hilary Duff: Nie tylko aktorstwo

Sława przyszła wraz z główną rolą w serialu "Lizzie McGuire". Opowieści o niezdarnej nastolatce, która przeciętnie się uczy i próbuje znaleźć swoje miejsce w świecie, podbiła serca jej rówieśniczek na całym świecie. Produkcja była emitowana przez trzy sezony. Nie jest to długo, jednak rola w tym serialu otworzyła przed Duff drogę do filmowej oraz muzycznej kariery.  

Na przestrzeni lat zagrała jeszcze w serialowej produkcji "Younger" u boku Sutton Foster. Była to historia 40-letniej Lizzy (Foster), która po rozwodzie postanawia powrócić do pracy w wydawnictwie. Omyłkowo wzięta za 20-latkę decyduje się przejść małą metamorfozę i utrzymać swój wiek w tajemnicy, aby zacząć życie na nowo. Hilary Duff wcielała się w postać Kelsey Peters.

Duff jest jednak nie tylko aktorką i piosenkarką (na swoim koncie ma trzy albumy studyjne ("Metamorphosis", "Hilary Duff", "Dignity" oraz 13 mln sprzedanych płyt), ale także pisarką. Jak sama twierdziła, było to dla niej naturalne przedłużenie komponowania czy pisania scenariuszy. Książka odniosła wielki sukces, znalazła się na liście bestselerów "New York Timesa". Idąc więc za ciosem, Hilary Duff dość szybko napisała kolejne dwie, utrzymane w podobnym klimacie, książki ("Devoted" i "True"), choć trzeba pamiętać, że współautorką wszystkich była Elise Allen, ceniona amerykańska scenarzystka.

Hilary Duff: Miłosny trójkąt i szybki ślub

W przeciwieństwie do innych młodocianych gwiazd unikała skandali oraz używek. Jednak w 2007 roku zaskoczyła swoich fanów. To wtedy zapozowała na okładce magazynu "Maxim". Od tego czasu wielokrotnie znajdowała się w rankingach najseksowniejszych lub najgorętszych kobiet. Głośno było również o jej romansach. 

W latach 2001-2003 związana była z piosenkarzem Aaronem Carterem. Idol nastolatek poznał później Lindsay Lohan, jednak ich związek bardzo szybko się rozpadł, a skruszony Carter wrócił do Duff. Niektórzy mówili, że zapoczątkowało to konflikt między młodymi aktorkami, inny rozpisywali się o miłosnym trójkącie, który miał łączyć gwiazdorów. 

Hilary Duff miała zaledwie 19 lat, gdy poznała kanadyjskiego hokeistę Mike'a Comriego. Dość szybko zapałali do siebie uczuciem, w lutym 2010 roku sportowiec oświadczył się ukochanej. Aktorka powiedziała "tak", a na jej serdecznym palcu pojawił się zaręczynowy pierścionek o wartości 300 000 dolarów.

Zakochani pobrali się w 2010 roku. W prasie pojawiały się glosy, że aktorka była zdecydowanie za młoda. W jednym z wywiadów odniosła się do tych komentarzy. "Pracowałam od 11 lub 12 roku życia, więc dokonanie tego wyboru w młodym wieku wydawało mi się właściwe" - wyznała. Dwa lata po ślubie młodzi małżonkowie powitali na świecie syna, Lucę Cruz Comriego. Niestety, małżeństwo nie przetrwało zbyt długo i dwa lata po narodzinach syna, aktorka wystąpiła o rozwód.

Po rozstaniu Duff zajęła się wychowaniem syna oraz rozwojem kariery muzycznej. Podczas pracy nad swoją piątą płytą "Breathe In. Breathe Out" poznała autora tekstów i muzyka Matthew Komę. W 2017 roku oficjalnie potwierdzili swój związek. Rok później doczekali się córeczki, Banks Violet Bair. Pod koniec 2019 roku para pobrała się podczas uroczystości w ich posiadłości w Los Angeles. W 2021 roku do ich rodziny dołączył syn Mae James. 

Hilary Duff: Co robi dziś?

Hilary Duff wciąż chce być obecna w show-biznesie, dlatego dzieli się szczegółami ze swojego życia prywatnego z fanami w social mediach  i magazynach. Na Instagramie obserwuje ją 26,5 miliona osób. Amerykanka dzieli się na nim swoimi zawodowymi osiągnięciami, ale również życiem prywatnym. Zamieściła nawet zdjęcia z porodu. Na zdjęciach widzimy, jak mąż masuje jej ramiona, doula (asystentka porodu - przyp. red.) przytrzymuje ją za biodra, a sama aktorka balansuje na piłce do porodów. Na zdjęciach uwieczniono jeszcze kilka innych intymnych chwil - widać ból na twarzy aktorki i płynące po jej policzkach łzy. Zdjęcia zostały wykonane w sypialni i łazience w domu gwiazdy.

Chociaż obecnie jest bardziej influencerką niż aktorką, to niedawno wróciła do telewizji za sprawą serialu "Jak poznała twojego ojca". Niestety, nie cieszył się podobną popularnością, co jego oryginał. Na początku września okazało się, że serial nie doczeka się kolejnego sezonu. "Jak poznałam twojego ojca" to sitcom z 2022 roku z uniwersum "Jak poznałem waszą matkę". Platforma streamingowa Hulu, której właścicielem jest Disney, skasowała serial - poinformował portal Deadline. To kolejna ofiara cięcia kosztów. Niedawno poinformowano, że kontynuacji nie doczeka się również serial "Wielka".

Majątek Hilary Duff wyceniany jest obecnie na 25 milionów dolarów. Pierwszy milion zarobiła jako dziecko, grając w znanym i u nas serialu "Lizzie McGuire". U szczytu popularności, od 2003 do 2013 roku, Hilary Duff zarobiła łącznie 18 milionów dolarów, z tytułu wynagrodzeń, tantiem i przeróżnych bonusów. Co ciekawe, trochę pieniędzy zarobiła też inwestując w nieruchomości. Jak policzono, na dwóch różnych domach w Los Angeles, po ich sprzedaniu w sumie zarobiła ok. 4 miliony dolarów! 

Aktorka wykorzystuje swoją popularność w dobrych celach. Jest zaangażowana w działalność wielu organizacji non-profit. Założyła USA Harvest, organizację, która zajmuje się dystrybucją jedzenia wśród biedniejszej części społeczeństwa, szczególnie dzieci. 

"Dzieci zasługują na to, by być dziećmi i żyć zgodnie ze swoją wyobraźnią i marzeniami, bez walki i zmartwień o pusty brzuch. Kiedy patrzę na trójkę moich dzieci, serce mi pęka, gdy pomyślę, że są miliony dzieci, które głodują każdego dnia" - mówiła w rozmowie z magazynem "People".

Hilary Duff: Problem z ciałopozytywnością

Hilary Duff dorastała na oczach całego świata. Już jako nastolatka była pod obstrzałem plotkarskich mediów, które wytykały jej każdą "niedoskonałość". Gdy zaszła w ciążę, wyliczano jej niemal każdy dodatkowy kilogram. Obecnie zdecydowanie mieści się w kanonie Hollywood. W maju 2022 roku zapozowała nago na okładce  "Women's Health". Głównym tematem magazynu była cielesność. "Jestem dumna z mojego ciała. Jestem z niego dumna, bo wydało na świat trójkę dzieci. Dotarłam do punktu, w którym jestem pogodzona ze wszystkimi zmianami, jakich doświadczyło" - mówiła wtedy.

W ostatnich latach często podkreślała, że kocha swoje ciało niezależnie od rozmiaru. Kilka miesięcy temu gościła w podcaście "Lipstick on the Rim", w którym opowiadała o swojej żywieniowej rutynie. Słowa aktorki wywołały oburzenie. Trudno się temu dziwić. Duff nie ukrywała, że inspirację czerpie od Gwyneth Paltrow, która przyznała, że dzień rozpoczyna od filiżanki kawy, potem raczy się bulionem na kościach. Wieczorem, zgodnie z zasadami diety paleo, spożywa dużą porcję warzyw i owoców. Pomiędzy posiłkami wypija herbaty i napary ziołowe.

Z kolei Duff dzień zaczyna od krążków kalafiora z dodatkiem jajka lub wegańskiej kiełbasy. Przyznała przy tym, że czasami zdarza się jej "zagłodzić głód". "Wiesz, Gwyneth miała kłopoty, bo powiedziała to głośno, ale czasami staram się po prostu wypić kawę rano i zagłodzić głód" - wyznała aktorka. Zawtórowała jej prowadząca podcast: "Wszystkie to robimy, a ona po prostu o tym mówi". Oburzenie internautów wywołały również dalsze komentarze aktorki i prowadzącej. Duff wyznała, że "chciałaby mieć chudsze ramiona niż kiedykolwiek".

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Hilary Duff
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy