Grzegorz Miecugow: Mija pięć lat od śmierci dziennikarza

Grzegorz Miecugow należał do grona najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce. Przed pięcioma laty kraj zszokowała informacja o jego odejściu w wieku 61 lat. Jaka była przyczyna śmierci współtwórcy Faktów w TVN?

Grzegorz Miecugow urodził się w 1955 roku w Krakowie. Był dziennikarzem TVN24, a w przeszłości m.in. TVN, TVP, radiowej Trójki, pisał dla "Dziennika Polskiego" i "Przekroju". Był synem znanego krakowskiego publicysty i pisarza Brunona Miecugowa. Ukończył filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Kibicował piłkarskiej Cracovii.

Miecugow to były prezenter "Wiadomości" TVP. W TVN współtworzył "Fakty" i prowadził pierwszą edycję programu "Big Brother". Później był współzałożycielem TVN24, gdzie był szefem wydawców i dyrektorem publicystyki. Był także jednym z prowadzących programu "Szkło kontaktowe", prowadził również "Inny punkt widzenia". Był autorem siedmiu książek, były to m.in takie tytuły jak: "Inny punkt widzenia" (2005)," Trójka do potęgi" (2012), "Szkiełko i wokół" (z Violettą Ozminkowski, 2012). 

Reklama

Przez ostatnie kilkanaście lat życia uczył też dziennikarstwa - na stałe związał się z Collegium Civitas. "Jako nauczyciel był niezwykle inspirujący. Nigdy nie był dla mnie ostry. Krytykę zawsze formułował w sposób rzeczowy. To człowiek, który nigdy nie grał, nigdy niczego nie udawał" - wspominała na antenie TVN24 Anita Werner po jego śmierci. "Był mistrzem słowa" - dodała. 

Był laureatem m.in. nagrody Wiktor za największe odkrycie telewizyjne w 2006 roku (razem z Sianeckiem za "Szkło kontaktowe") oraz Złotej Gruszki "za szczególne osiągnięcia dziennikarskie" w 2009 roku. 

Grzegorz Miecugow: Walka z demonami

Mimo błyskotliwej kariery najważniejsza była dla niego rodzina. W momencie śmierci pogrążył w żałobie ukochaną żonę i jedynego syna, Krzysztofa. 

Dziennikarz zmagał się także ze swoimi demonami. Był uzależniony od pracy, papierosów i hazardu. Udało mi się jednak pokonać uzależnienia, choć pracował do końca. 


Grzegorz Miecugow odszedł pięć lat temu

Miecugow zmagał się z chorobą nowotworową. W marcu 2017 roku przyznawał, że "może być ciężko chory". "Wiem, że ja kiedyś umrę, pytanie: wcześniej czy później. Mam jeszcze sporo do zrobienia. Tak czuję. Nie będę robił z tego tragedii, będę walczył" - deklarował wtedy w rozmowie z naszemiasto.pl.

W 2011 roku zdiagnozowano u niego raka płuca. Grzegorz Miecugow zmarł 26 sierpnia 2017 roku, po sześciu dniach został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie, ceremonia miała charakter świecki. 

Tomasz Sianecki, dziennikarz, a prywatnie przyjaciel Miecugowa, w rozmowie z "Newsweekiem" ujawnił szokujące szczegóły z ostatnich chwil gwiazdora. 

"Dzień przed śmiercią zadzwonił do Krzyśka Daukszewicza, żeby dogadać sprawy dyżurów w 'Szkle'. Krzysiek był przerażony, bo bardzo źle brzmiał. Ubłagał go, żeby poszedł na ostry dyżur. Poszedł, ale zmarł kilka godzin po skierowaniu na oddział. Prawdopodobnie na sepsę".

Ponoć guz, po rzuceniu po dziennikarza palenia, zmniejszył się i nie był bezpośrednią przyczyną jego śmierci w wieku 61 lat. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: TVN SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy