Gary Burgess nie żyje. Dziennikarz miał 46 lat

Brytyjski dziennikarz Gary Burgess zmarł 1 stycznia po wielomiesięcznej walce z rakiem. Miał 46 lat.

Gary Burgess nie żyje

Prezenter telewizji ITV Gary Burgess zmarł w hospicjum na wyspie Jersey. W listopadzie 2020 roku lekarze zdiagnozowali u niego nieoperowalnego raka płuc. Burgess poinformował wtedy na swoim blogu, że pozostało mu od sześciu do dwunastu miesięcy życia.

Burgess od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi. W 1999 roku lekarze zdiagnozowali u niego raka jąder. Operacja i chemioterapia okazały się sukcesem, jednak w 2014 i 2016 roku nowotwór powrócił, atakując płuca dziennikarza.

Zobacz też: Nowości Netflix: 8 najlepszych powrotów 2022 roku

Kariera Gary'ego Burgessa

Reklama

Urodzony w Manchesterze, Burgess wyemigrował do RPA z rodzicami jako sześciolatek. Po powrocie do wielkiej Brytanii, w 1992 roku rozpoczął pracę w rozgłośni Radio Wave w Blackpool.

Zapisał się w księdze rekordów Guinnessa, prowadząc przez 76 godzin audycję radiową, której celem było zebrać pieniędzy na budowę onkologicznego oddziału w Blackpool.

W późniejszych latach pracował w wielu rozgłośniach radiowych w Anglii i Szkocji, by w 2003 roku wylądować na wyspie Guernsey w Island FM. Następnie był prezenterem programu śniadaniowego w BBC Radio Guernsey, by w 2011 roku dołączyć do ekipy ITV Channel TV.

W 2021 roku otrzymał nominację do tytułu dziennikarza roku podczas prestiżowych Royal Television Awards.

  



swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy