"Dzień dobry TVN": Ewa Drzyzga zaliczyła wpadkę! W studiu nagle zapadła cisza

Sobotniego wydania programu "Dzień dobry TVN" z pewnością miło nie będzie wspominać Ewa Drzyzga. Dziennikarka zaliczyła bowiem sporą wpadkę. Jej wypowiedź wprawiła w osłupienie zarówno gości w studio, jak i widzów...

Programy na żywo rządzą się swoimi prawami. Jednym z nich jest m.in. to, że gdy dojdzie do gafy, poprawa niezręcznej sytuacji bywa trudna, a czasem wręcz niemożliwa... Tak było ostatnio podczas emisji "Dzień dobry TVN".

Kiedy program emitowany jest na żywo, nie ma miejsca na powtórki, poprawki, czy wycięcie niektórych momentów. Dlatego też prowadzący muszą zachować nadzwyczajną czujność, by wszystko, co chcą zrobić i powiedzieć poszło zgodnie z planem. Ta sztuka nie udała się w sobotę Ewie Drzyzdze. Widzowie na długo zapamiętają to wydanie programu.

Reklama

Ewa Drzyzga zaliczyła wpadkę

Ewa Drzyzga zastąpiła Filipa Chajzera u boku Małgorzaty Ohme i w sobotę na kanapie gościła uczestników poprzednich edycji "Azji Express". Ku wielkiemu zdziwieniu zarówno gości, jak i widzów, dziennikarka wykazała się sporą niekompetencją i zaliczyła wpadkę. Jedną z osób, które tego dnia odwiedziły studio "Dzień dobry TVN" była córka Magdy Gessler, Lara. Kiedy prezenterka przedstawiała kobietę, pomyliła jej imię! Słynną restauratorkę przemianowała na... Laurę. Chwilę później w studiu zapadła niezręczna cisza, a goście byli wyraźnie zakłopotani. Drzyzga szybko się zreflektowała, mówiąc: "Przepraszam, ale to jest Lara... zawsze to robię!"

Złego wrażenia nie dało się jednak tak łatwo zatrzeć. O wpadce Ewy Drzyzgi wciąż rozpisują się media.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Drzyzga | Dzień Dobry TVN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy