Drew Barrymore musiała uciekać przed groźnym stalkerem. Co zrobił?

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na początku tygodnia w Nowym Jorku. Podczas wywiadu, który Drew Barrymore przeprowadzała z aktorką i piosenkarką Renee Rapp, w pobliżu artystek znalazł się jeden z widzów. Gwiazda filmu "E.T." musiała ratować się ucieczką.

Wywiad z Renee Rapp przerwał dochodzący z widowni okrzyk: "Drew Barrymore?". Kiedy aktorka odpowiedziała, że to ona, jeden z widzów szybko pojawił się w pobliżu sceny. "Jestem Chad Michael Busto, wiesz, kim jestem. Chciałem się z tobą spotkać, skoro już jestem w Nowym Jorku" - powiedział mężczyzna. 

Do akcji wkroczyła ochrona, która zagrodziła napastnikowi drogę. Barrymore i Rapp szybko zniknęły za kulisami. Zajście zostało nagrane i można je zobaczyć w mediach społecznościowych.

Po krótkim zamieszaniu wywiad był kontynuowany. Barrymore podziękowała Rapp za to, że w reakcji na słowa mężczyzny szybko objęła ją ramieniem i wyprowadziła ze sceny. "Weszłaś w tryb ochroniarza, jesteś moim Kevinem Costnerem" - śmiała się aktorka. 

Reklama

Później Rapp opowiedziała o swojej najnowszej płycie zatytułowanej "Snow Angel". "To było wspaniałe spotkanie pomimo niebezpiecznego zdarzenia związanego z prześladowcą Drew Barrymore. Obie panie poradziły sobie zawodowo i szybko wróciły, by kontynuować swoją rozmowę" - informowała na portalu X (Twitter) dziennikarka McKenzie Morrell.

Barrymore przebywa obecnie w Nowym Jorku, gdzie nagrywa trzeci sezon swojego talk show "The Drew Barrymore Show". Aktorka nie wydała jeszcze oficjalnego komentarza do tej sprawy. Internauci szybko zidentyfikowali mężczyznę podającego się za Chada Michaela Busto jako uciążliwego stalkera. To nie pierwsza podobna sytuacja z jego udziałem. Busto wykorzystuje wiele kont na portalach społecznościowych do nękania gwiazd. Wcześniej miał prześladować Amber Heard i publikować nagrania, w których prosi ją o rękę.

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Drew Barrymore
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama