Była gwiazda TVP znalazła nową pracę. Zadebiutuje w TV Republika
Danuta Holecka w piątkowy wieczór ma zadebiutować na antenie TV Republika w głównym wydaniu serwisu informacyjnego - wynika z informacji Plejady.
Była szefowa "Wiadomości" TVP ma pójść w ślady innej gwiazdy Telewizji Polskiej - Michała Rachonia i "przenieść się" do TV Republika.
Rachoniowi zaproponowano stanowisko dyrektora programowego stacji. "Będzie zajmował się kontentem: pomysłami na programy
, doborem gości" - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Sakiewicz, prezes i redaktor naczelny TV Republika.
Plejada informuje, że Holecka zadebiutuje jako prowadząca główne wydanie serwisu informacyjnego TV Republika w piątek, 29 grudnia.
Przypomnijmy
, że 20 grudnia z anteny TVP zniknęły "Wiadomości" a ich miejsce zajął wieczorny program informacyjny "19.30".
O tym, że Danuta Holecka rozstanie się z TVP wiadomo było od momentu ogłoszenia wyników wyborów parlamentarnych. Z informacji portalu Gazeta.pl wynikało, że to sama Holecka zdecydowała o rozstaniu z TVP. "Skoro wie się, że praca tutaj i tak się zakończy, to naturalne jest, że chce się samemu wykonać uprzedzający ruch" - powiedziała Gazecie.pl osoba z Telewizji Polskiej.
Chociaż media pisały, że Danuta Holecka po raz ostatni poprowadzi "Wiadomości" 12 grudnia, a na Facebooku powstało z tej okazji nawet specjalne wydarzenie, to ostatecznie tego dnia oglądaliśmy ją na wizji jedynie w programie "Minęła 20" w TVP Info. Dziennikarce nie było więc dane pożegnać z widzami TVP, ponieważ miała już rozwiązać wszystkie swoje umowy z Telewizją Polską.
,Jak pisał portal Wirtualnemedia.pl, Holecka pracowała w państwowej stacji na etacie za 20 tys. złotych brutto, choć jednocześnie miała kontrakt w ramach swojej działalności gospodarczej o nazwie D.D.H. Studio "V" na postawie tzw. umowy B2B.
Poza standardową pensją za prowadzenie programów na antenie TVP, od początku 2023 roku prezenterka wystawiała faktury na 50 tys. złotych netto za 10-11 wydań "Wiadomości" w miesiącu.
Za wcześniejsze rozwiązanie tego ostatniego kontraktu dziennikarka miała rzekomo dostać bardzo wysokie odszkodowanie. Mogło to być nawet 500 tys. złotych.
"Podpisując dokumenty związane z wypowiedzeniem na początku grudnia, zrezygnowałam z 9-miesięcznego odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji. Więc nie dostanę tych ogromnych pieniędzy" - powiedziała Holecka w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
"Miałam w umowie taki zapis, ale zrezygnowałam z niego sama. Taka jest prawda" - zdradziła dziennikarka. "Są też tacy, którzy bardzo 'troszczą się' o moje rozczarowanie, kiedy nowa władza zatrzyma te wypłatę. No więc rozczarowania nie będzie" - podsumowała.