Brytyjski dziennikarz nie żyje. W Brazylii znaleziono zwłoki Doma Phillipsa
Policja w brazylijskiej Amazonii znalazła ciała dwóch mężczyzn. 10 dni temu zaginęli brytyjski dziennikarz Dom Phillips oraz jego przyjaciel, brazylijski przewodnik i ekspert ds. rdzennej ludności, Bruno Pereira. To właśnie ich zwłoki zostały odnalezione.
Poszukiwania dziennikarza Doma Phillipsa i jego przyjaciela, brazylijskiego przewodnika i eksperta ds. rdzennej ludności trwały 10 dni. Sprawa zakończyła się wstrząsającym odkryciem.
9 czerwca przed ambasadą Brazylii w Londynie odbyło się czuwanie dla zaginionych wtedy Doma Phillipsa i Bruno Pereiry. W zgromadzeniu wzięło udział wiele zaangażowanych osób, którzy postanowili ubrać się w kolor czerwony, w tym siostrzenica Doma Phillipsa.
Według dziennika "Folha de Sao Paulo" w ostatnich dniach podejrzany o udział w zbrodni zabicia dziennikarza i przewodnika oraz jego brat zostali zatrzymani przez policję, a miejsce ich zamieszkania zostało przeszukane.
Na konferencji prasowej, która miała miejsce w środę, szef regionalnej policji Eduardo Fontes powiedział, że jeden z dwóch mężczyzn aresztowanych w związku z zaginięciem przyznał się do zabicia ich.
"We wtorek podał informację gdzie zakopane są ciała", powiedział Fontes dziennikarzom.
Według brazylijskich mediów, ostatecznie obaj podejrzani mieli przyznać się do zamordowania dziennikarza i przewodnika. Ponoć poćwiartowali ich ciała i je ukryli.
Phillips i Pereira byli ostatni raz widziani w amazońskiej Dolinie Javari. Oficjalne oświadczenie przyniosło smutny koniec 10-dniowym poszukiwaniom. Brazylijskie władze, powołując się na źródła policji stanu Amazonas, podały, że szczątki obu poszukiwanych zostały znalezione zakopane.
Rozwiązanie sprawy wzbudziło niepokój wśród mieszkańców i uświadomiło im jakie niebezpieczeństwa czekają osoby, które odważą się bronić rdzennych społeczności Brazylii.
Zobacz też:
"Sługa Narodu": Już wiemy, kto zagra rolę Zełenskiego w polskiej wersji!
Ukraiński serial "Pierścionek z rubinem" w Czwórce!
Skazanie bez rozprawy? Ujawniamy nowe informacje ws. Piotra Kraśki