"Botoks": Cała prawda o polskiej służbie zdrowia? Serial szokował!

Patryk Vega jest bez wątpienia jednym z najbardziej kontrowersyjnych polskich reżyserów. W ostatnich latach o jego produkcjach było bardzo głośno, a kolejne filmy przyciągały przed ekrany miliony widzów. Chyba żaden z nich nie wywołał takiego skandalu, jak "Botoks". Na fali popularności filmu, pięć lat temu na małe ekrany trafiła jego serialowa wersja. "Jeśli film Botoks Cię zaszokował, to serial wbije Cię w fotel!" - głosiło hasło reklamowe.

Patryk Vega: Najbardziej kontrowersyjny reżyser w Polsce?

Kontrowersyjny reżyser w ciągu ostatniej dekady stworzył prawie dwadzieścia filmów i dwanaście seriali. Zdecydowana większość z nich nie zdobyła sympatii krytyków, gościła za to na listach najgorszych filmów ostatnich lat. Patryk Vega nic nie robił sobie z negatywnych opinii. Można nawet stwierdzić, że ten niezwykle płodny filmowiec zacierał wręcz ręce z radości. W końcu zgodnie z zasadą "nieważne jak o tobie mówią, ważne by mówili", krytyka tylko napędzała zainteresowanie wokół jego twórczości.

Reklama

Premiery filmów Patryka Vegi wiążą się z kontrowersjami i skandalami. Od premiery "Botoksu" za każdym razem przedstawiana była inna historia, by zachęcić fanów do pójścia do kin i kupienie biletów. W rzeczonym "Botoksie" miały zostać ujawnione oficjalnie ukrywane fakty o polskiej służbie zdrowia, a natchnienie do napisania scenariusza Vega otrzymał od Ducha Świętego.

Chyba o żadnym z jego filmów nie było tak głośno, jak właśnie o "Botoksie", który trafił na ekrany w 2017 roku. "Uważam, że każdy będzie w stanie skonfrontować się z tym filmem, bo wszyscy chodzimy do lekarza i mieliśmy jakąś niemiłą przygodę z tym związaną" - mówił przed kinowa premierą Patryk Vega. Produkcję obejrzało w kinach ok. 2,3 mln osób, a firma Vegi zanotowała 5,39 mln zł przychodów i 2,21 mln zł zysku netto. 

Mimo świetnego wyniku w zestawieniu box office, film Vegi nie miał najlepszej prasy. Mimo iż był jednym z najpopularniejszych filmów 2017 w polskich kinach, "Botoks" Patryka Vegi okazał się najgorszym polskim filmem roku i zebrał niemal wszystkie nagrody podczas siódmej edycji Węży. Film triumfował w 9 z 13 kategorii.  

"Jeśli film tobą wstrząsnął, serial wbije Cię w fotel"

"Jeśli film tobą wstrząsnął, serial wbije Cię w fotel" - tak reklamowana była rozszerzona wersja kinowego hitu, która trafiła na Showmax. Pierwszy odcinek miał premierę 31 stycznia 2018 roku. Następne trafiały na platformę co tydzień. Całość składała się z sześciu epizodów i przeznaczona była dla osób pełnoletnich. 

W serialu zostały pokazane rozbudowane wątki głównych bohaterek filmu: Beaty (Agnieszka Dygant), która przeżyła wypadek motocyklowy, w wyniku którego jej partner jest w śpiączce, Patrycji (Marieta Żukowska), którą mąż zostawia dla przyjaciółki, bo ma ładniejsze ciało w miejscach intymnych, Magdy (Katarzyna Warnke), której coraz bardziej ciążą wykonywane przez jej oddział zabiegi aborcji, oraz Danieli (Olga Bołądź), pracownicy koncernu farmaceutycznego, którego - jak mówi w filmie jej szefowa (Grażyna Szapołowska) - od mafii różni jedynie to, że mafia ma mniej pieniędzy. Wśród wątków, które zostały rozbudowane w serialu, znalazła się m.in. historia granego przez Sebastiana Fabijańskiego transseksualisty.

"Punktem wyjścia były rozmowy z lekarzami. Twierdzili, że nie ma współczesnego filmu, ani serialu, który byłby autentyczny i w prawdziwy sposób opowiadał o polskiej służbie zdrowia. Wszystko dlatego, że zawód lekarza i służba zdrowia owiane są pewną tajemnicą. To hermetyczne środowisko, które chroni samych siebie. My, jako zwykli śmiertelnicy, widzimy tylko fasadę, bo pewne informacje nie wyciekają na zewnątrz" - mówił o produkcji Patryk Vega w jednym z wywiadów. 

Serial podobnie jak film nie cieszył się dobrą opinią. Reżyserowi, a zarazem autorowi scenariusza, zarzucano wykorzystanie przerysowanego obrazu polskiej służby zdrowia, słabą fabułę, wulgarny język, a nawet antyaborcyjną agitację. "'Botoks' to rodzaj publicystyki opartej na krzykliwym tytule, który rozciągnięto do niewydarzonego artykułu - niepogłębionego i nieciekawego, okazującego się jedynie wprowadzającym niepotrzebne zamieszanie fake newsem. Ma Vega szczęścia, że Polacy lubią fake newsy" - pisał dla Interii Artur Zaborski.

Vega w swoim serialu stworzył przeciwieństwo ochrony zdrowia pokazanej w  "Na dobre i na złe". O ile prawdopodobnie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że polskie szpitale nie wyglądają, jak ten w Leśnej Górze, to reżyser "Botoksu" próbował przekonać Polaków, że pokazuje samą prawdę. Hasła promujące produkcję nawiązywały, które większość osób w bardziej lub mniej prześmiewczy sposób mówiła podczas rodzinnych spotkań czy czekania w kolejce do lekarza. I podobnie jak w rzucanych bezmyślnie hasełkach, Vega nie wgłębia się w żadnej z pokazywanych na ekranie wątków. Dodatkowe godziny seansu tak naprawdę niewiele wniosły.

"Niewidzialna wojna": Katastrofa finansowa

"Botoks" był jednym z najbardziej kasowych dzieł Vegi. Po nim tryumfy świeciły jeszcze dwie części "Kobiet mafii" oraz "Polityka". Dobrą passę reżysera przerwała pandemia. Kolejne jego produkcje nie cieszyły się podobnym zainteresowaniem. 

Zupełną katastrofa finansową okazał się jego autobiograficzny film, "Niewidzialna wojna". Podczas premierowego weekendu tytuł obejrzało na dużym ekranie zaledwie 30 tys. widzów. To był niespodziewany i zaskakująco słaby wynik jak na reżysera, którego poprzednie produkcje przyciągały do kin po kilka milionów Polaków. Film już po tygodniu wypadł z pierwszej dziesiątki box office'u. Patryk Vega oświadczył, że "Niewidzialna wojna" to jego ostatni film, który zrealizował w Polsce. Teraz twórca ma zamiar podbijać amerykański rynek. 

W maju ubiegłego roku w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter" w Cannes reżyser wyznał, że planuje nakręcić swój pierwszy anglojęzyczny film. Film o roboczym tytule "The Vor in Law", nawiązuje do rosyjskiego terminu mafijnego, którego znaczenie podobne jest do "ojca chrzestnego". Patryk Vega zapowiedział, że w filmie skupi się na historii Putina od jego kontrowersyjnych początków podczas rządów w Petersburgu "aż do wojny na Ukrainie".

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Patryk Vega
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy