BBC przeprasza za wywiad z księżną Dianą. Gigantyczne odszkodowanie

Wywiad, którego Lady Di udzieliła Martinowi Bashirowi w 1995 roku, zszokował opinię publiczną. Po latach okazało się, że dziennikarz BBC, aby wydobyć od arystokratki sensacyjne wyznania, dopuścił się manipulacji i kłamstwa. W ramach zadośćuczynienia brytyjski nadawca radiowo-telewizyjny postanowił przekazać bliskim sercu księżnej organizacjom charytatywnym 1,42 mln funtów. Tyle wyniosły zyski ze sprzedaży kontrowersyjnego wywiadu na całym świecie.

W listopadzie 1995 roku księżna Diana wystąpiła w programie "Panorama" emitowanym przez stację BBC. To właśnie podczas godzinnej rozmowy z dziennikarzem Martinem Bashirem Lady Di udzieliła kilku szeroko komentowanych i pamiętanych po dziś dzień wypowiedzi. Arystokratka stwierdziła m.in., że w jej małżeństwie z księciem Karolem od samego początku były trzy osoby. Miała ona oczywiście na myśli Camillę Parker Bowles, ówczesną kochankę męża, z którą jest on związany do dziś. Wywiad ten odbił się szerokim echem na całym świecie. Choć kontrowersje wzbudzał od chwili premiery, dopiero po latach okazało się, że Bashir dopuścił się oszustwa i manipulacji, by wydobyć od księżnej sensacyjne wyznania.

Reklama

BBC przeprasza za kontrowersyjny wywiad z księżną Dianą

W listopadzie 2020 roku wszczęto dochodzenie w reakcji na szokujące zarzuty brata zmarłej arystokratki, Charlesa Spencera. Twierdził on, iż został podstępem nakłoniony do tego, by przedstawić siostrze dziennikarza. Raport emerytowanego sędziego, lorda Johna Dysona ujawnił, że Bashir pokazał Spencerowi sfałszowane dokumenty sugerujące, że Diana była podsłuchiwana przez służby bezpieczeństwa, a ludzie z jej bliskiego otoczenia otrzymywali wynagrodzenie za przekazywanie informacji na temat tego, co robi i z kim się spotyka. Zmyślone historie miały przekonać księżną, że rodzina królewska spiskuje przeciwko niej i zachęcić do podzielenia się przed kamerą intymnymi szczegółami nieudanego małżeństwa z synem Elżbiety II.

We wspomnianym raporcie BBC zostało potępione za "niedotrzymanie wysokich standardów rzetelności i uczciwości", które przez dekady było znakiem rozpoznawczym brytyjskiego nadawcy. W maju zeszłego roku dyrektor generalny firmy, Tim Davie w oficjalnym oświadczeniu przeprosił za dawne zaniedbania. "Nie możemy cofnąć czasu, ale możemy złożyć szczere i bezwarunkowe przeprosiny" - przyznał. I zapowiedział, że zyski ze sprzedaży kontrowersyjnego wywiadu trafią na konto organizacji filantropijnych. Jak wynika z najnowszych informacji, stacja spełniła złożoną obietnicę, przekazując na ten cel 1,42 mln funtów, czyli dokładnie tyle, ile zarobiono na słynnej telewizyjnej rozmowie z Lady Di.

Wywiad z księżną Dianą nie będzie już więcej emitowany

"BBC zasygnalizowało wcześniej zamiar przekazania na cele charytatywne dochodów ze sprzedaży wywiadu z księżną Walii. Biorąc pod uwagę odkrycia lorda Dysona, uważamy, że jest to właściwy sposób działania" - czytamy w udostępnionym mediom oświadczeniu. Pieniądze zostały podzielone między bliskie sercu Diany organizacje: Centrepoint, English National Ballet, Great Ormond Street Hospital Children’s Charity, The Leprosy Mission, National AIDS Trust oraz The Royal Marsden Cancer Charity. Środki z darowizny BBC wesprą również The Diana Award, utworzony po śmierci arystokratki fundusz nagradzający młodych ludzi zaangażowanych w niesienie pomocy potrzebującym.

Nieco ponad miesiąc temu dyrektor generalny BBC ogłosił, że niesławna rozmowa z księżną nie będzie w przyszłości emitowana. "Teraz, gdy wiemy już o szokującym i nieetycznym sposobie, w jaki uzyskano wywiad, zdecydowałem, że BBC nigdy więcej go nie pokaże, ani nie udzieli licencji innym nadawcom. Oczywiście pozostaje on częścią historii, dlatego mogą pojawić się sytuacje, kiedy użycie krótkich fragmentów będzie uzasadnione, ale jeśli kiedykolwiek zdecydujemy się je wykorzystać, zrobimy to wyłącznie w celach dziennikarskich" - zaznaczył Davie.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: BBC | księżna Diana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy