Anna Wendzikowska odeszła z hukiem z TVN-u. Wróci do telewizji?

Anna Wendzikowska przez blisko 15 lat związana była z TVN. Widzowie najbardziej kojarzą dziennikarkę z programem śniadaniowym "Dzień Dobry TVN". W sierpniu tego roku gwiazda niespodziewanie poinformowała, że kończy współpracę ze stacją.

Jakie były powody tej decyzji?  

"Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie, gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma w wielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie teksty w stylu: nie podoba się to do widzenia, wiesz, ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Do polskiej telewizji trafiłam cztery lata po pracy w Londynie. Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody. Zgłaszałam, jasne, że zgłaszałam. Na początku jest jeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości. Potem się cichnie..." - wyznała. Wendzikowska w mediach społecznościowych.

"Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Nigdy 'gwiazda z telewizji', a ja byłam traktowana, jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie" - dodała.

Teraz Wendzikowska w rozmowie z fanami na Instagramie wróciła do afery mobbingowej.

"Czuję się bardzo dobrze, że tak powiem wewnętrznie, choć  odczuwam skutki, w przeciwieństwie do sprawców. Życie" - napisała Wendzikowska. 

Była gwiazda TVN-u została też zapytana, czy wróci do telewizji. "Chciałabym, ale nie mam ciśnienia" - odparła.

Wendzikowska ujawniła też co robi, by być szczęśliwą. "Dla mnie to była praca, żeby dojść do momentu spokoju i harmonii. I to jest dalej praca, ale teraz już bardziej naturalna i przyjemna" - przyznała, dodając, że obecnie skupia się na "tym, co dobre i piękne". 

"Pielęgnuję wdzięczność" - podsumowała.