Amerykański showman miał wypadek na motocyklu. Ma liczne złamania
Jay Leno przekonał się ostatnio na własnej skórze, że nieszczęścia chodzą parami. Najpierw w listopadzie doznał poparzeń trzeciego stopnia twarzy i ręki na skutek wybuchu benzyny w zabytkowym aucie, które reperował. Teraz miał wypadek na 80-letnim motocyklu, który przypłacił wieloma złamaniami. W jakim stanie jest popularny prezenter telewizyjny?
Jay Leno miał wypadek na motocyklu 17 stycznia. Słynny prezenter telewizyjny przyznał się do tego dopiero ponad tydzień później, udzielając wywiadu dziennikowi "Las Vegas Review-Journal".
Jay Leno, który jest kolekcjonerem motoryzacyjnych perełek, odbywał jazdę testową na motocyklu z 1940 roku. Kiedy poczuł zapach wyciekającej benzyny, postanowił wrócić do garażu. Pojechał tam skrótem przez parking. Nie zauważył, że w poprzek placu rozciągnięty był drut, który nie był w odpowiedni sposób oznaczony. Nieświadomy niczego wjechał w przeszkodę i został zrzucony z motocykla.
Ma złamane dwa żebra, obojczyk i rzepki w kolanach. 72-latek deklaruje jednak, że czuje się nieźle i w najbliższy weekend, zgodnie z planem, zaprezentuje swój stand-up w Las Vegas.
Z kolei w listopadzie 2022 roku, w wyniku obrażeń, jakich doznał podczas wybuchu pożaru w swoim garażu, przez 10 dni przebywał w Grossman Burn Center, prestiżowym ośrodku leczenia oparzeń i chirurgii rekonstrukcyjnej pod Los Angeles.
Dziennikarz przeszedł tam przeszczep skóry, korzystał też z komory hiperbarycznej. Gwiazdor miał oparzenia trzeciego stopnia po lewej stronie twarzy, jak również na lewej ręce do łokcia i na prawej dłoni. Prezenter może jednak mówić o szczęściu w nieszczęściu, bo ogień nie dosięgnął ani jego oka, ani ucha.