Ada Fijał zaskoczyła. "Ogromna metamorfoza"

Ada Fijał, jurorka programu "Shopping Queens. Królowe zakupów", w wywiadzie z Newserią Lifestyle wyznała, że w ciągu ostatnich kilku lat zmieniły się zarówno telewizyjne formaty o modzie, jak i samo podejście do niej.

Ada Fijał: Z wykształcenia stomatolog

Ada Fijał, barwna postać polskiej telewizji, z wykształcenia jest stomatologiem. Aktorka studiowała stomatologię w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Przez chwilę pracowała w wyuczonym zawodzie, ale show-biznes szybko się o nią upomniał. W 2002 roku ukończyła krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. W rozmowie z "Twoim Stylem" przyznała, ze uważała stomatologię za jedną z najbardziej męczących prac i nie za bardzo ją lubiła. 

Reklama

"Ukończyłam medyczne studia, ale od zawsze ciągnęło mnie w kierunku artystycznych wyzwań, więc dostałam się do krakowskiej PWST. Ta stomatologia wzięła się stąd, że moi rodzice zawsze mocno stąpali po ziemi i byli nadopiekuńczy, więc zależało im, żeby córka miała jakiś porządny zawód. Trzeba pamiętać, że wtedy - w latach dziewięćdziesiątych - show-biznes nie był tak rozwinięty jak teraz, i aktor mógł zaistnieć wyłącznie w teatrze, o ile w ogóle dostał tam etat" - dodała gwiazda. 

"Shopping Queens. Królowe zakupów": Ada Fijał uczy się od uczestników

Fijał jest jurorką w programie "Shopping Queens. Królowe zakupów". "Muszę przyznać, że to młode pokolenie jest tak obeznane z modą, że kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich. Ja podglądam, jak ten T-shirt jest tutaj wywinięty na drugą stronę, związany i rozcięty albo jak z bluzy jest zrobiona sukienka, albo jeszcze coś zupełnie innego. To, co młode pokolenie teraz robi z modą, jest fantastyczne. Widać olbrzymią kreatywność" - powiedziała agencji Newseria Lifestyle gwiazda.

"Tak naprawdę każdy chce odpocząć. Ja jak jestem na działce, to też mam czapeczkę z daszkiem i T-shirt i nie zastanawiam się, czy to mi jedno do drugiego pasuje. Po to są też wakacje, żebyśmy nabrali dystansu do rzeczywistości, żebyśmy się wyluzowali, a nie chodzili spięci i zastanawiali się, czy ktoś inny nas ocenia. Wakacje to nie jest czerwony dywan" - dodała aktorka.

"Ja jestem w tym programie od samego początku, czyli od 2014 roku, i przez ten czas ten program przeszedł ogromną metamorfozę. Jestem bardzo ciekawa tego sezonu, bo jest w nim naprawdę dużo zmian. Bohaterki są zupełnie inne, są połączone czasem zawodami, czasem zainteresowaniami. Jest dużo ludzkich, trudnych, ale ciekawych historii i przyznam szczerze, że pojawiły się też łzy, bo było sporo mocnych wątków związanych z danymi bohaterami" - zapewniła w wywiadzie z Newserią Lifestyle Ada Fijał.

"Warunki się zmieniły, jest dużo niespodzianek technicznych, z którymi musieliśmy sobie poradzić. Przede wszystkim gramy na green screenie, więc nie mogę mieć paznokci w kolorze srebrnym ani zielonym. Zresztą to jest ciekawe, bo nawet oprawki od okularów czasem nam tak blikują, tam się wszystko zmienia i pływa nam cały outfit. Jest to zabawne, natomiast trudne technicznie i nie miałam świadomości, że granie na green screenie jest tak trudne i że tam tyle się dzieje. Podziwiam więc naszych panów operatorów, że sobie z tym radzą, bo jest to zupełnie inna jakość, ale na pewno lepsza" - podsumowała jurorka programu "Shopping Queens. Królowe zakupów".

Nowe odcinki "Shopping Queens. Królowe zakupów" będzie można oglądać już wkrótce na antenie Polsat Café.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Ada Fijał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy