Najbardziej skłócone serialowe gwiazdy
W świecie show-biznesu o ich konfliktach krążą już legendy. Zobaczcie, które gwiazdy szczerze się nie cierpią i dlaczego!
Choć mieszkały w Stanach w jednym mieście, unikały się jak ognia. Alicja i Weronika od zawsze ze sobą rywalizowały. Konflikt zaognił się, gdy zapisały się do tego samego trenera - Witolda Szmańdy...
Według doniesień "Rewii", kiedy spotkały się na sali ćwiczeń, atmosfera zrobiła się gęsta. "Sam Szamańda nie wiedział, że między aktorkami wieje chłodem. W dodatku nieświadomie popełnił gafę. Pochwalił Alicję, gratulując jej znakomitej formy i sylwetki po urodzeniu dziecka. O Weronice powiedział natomiast, że musi ją bardziej dopingować do pracy. Tymi słowami dolał tylko oliwy do ognia" - donosił tygodnik.
Współzawodnictwo między aktorkami podsyciła też reżyserka Agnieszka Holland, która pochwaliła Rosati i skrytykowała Curuś:
"Trudno jest bardzo zagranicznym aktorom czy aktorkom odnieść wielki sukces w angielskojęzycznych produkcjach, ich angielski musi być perfekcyjny, a myślę, że Alicji nie jest, Weronika twierdzi, że jest, ale nie miałam okazji tego sprawdzić. Myślę, że Weronika ma taką charyzmę gwiazdy filmowej, może bardziej włoskiej, niż amerykańskiej i jest zdolną aktorką przy tym, i pracowitą i ambitną"- powiedziała w programie internetowym "20m2 Łukasza".
Konflikt legendarnych artystów miał finał w sądzie. 9 kwietnia 2011 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie nie odbył się spektakl "Tango" Sławomira Mrożka. Powodem była nieobecność Grażyny Szapołowskiej. Do rozczarowanej widowni wyszedł dyrektor artystyczny teatru Jan Englert i odwołał spektakl. Aktorka nie pojawiła się na scenie, ponieważ w tym czasie uczestniczyła w emitowanym na żywo show telewizyjnej Dwójki "Bitwa na głosy".
Inaczej przebieg zdarzeń przedstawia pani Grażyna. Artystka twierdziła, że o planowanej absencji zawiadomiła teatr znacznie wcześniej. Na odpowiedź dyrektora nie trzeba było czekać.
W jednym z wywiadów powiedział, że został zawiadomiony o planach aktorki, ale absolutnie nie wyraził na nie zgody. Aktorka skierowała sprawę do sądu, w którym zażądała Przywrócenia do pracy i trzymiesięcznej pensji. Sprawa toczyła się prawie rok. Ostatecznie sąd Szapołowska przegrała.
Obie panie łączy jeden mężczyzna. Aktorka Julia Wieniawa była związana z Aleksandrem Baronem zanim ten poznał pisarkę Blankę Lipińską. W grę może wchodzić zazdrość, bowiem Blanka nie szczędzi złośliwości młodziutkiej gwiazdce.
W zimowej ramówce Polsatu Julia Wieniawa szalała na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Na temat jednego z jej występów wypowiedziała się właśnie Lipińska. Pisarka pokusiła się na drobną uszczypliwość. "Julka tańczy naprawdę świetnie. Widać, że jest trochę zestresowana. Myślę, że ma duże szanse na wygranie tego programu. Sport jej służy, bo chudnie, wreszcie zaczyna mieć talię" - powiedziała.
Wieniawa podeszła do sprawy z dystansem i humorem. Na Instagramie dodała zdjęcie z planu nowego filmu, na którym trzyma siekierę, a dłonie ma umazane krwią. "Kiedy ktoś mówi, że nie mam talii" - napisała pod postem.
Arogancja i wredny charakter Teri Hatcher szybko dały się we znaki koleżankom z planu "Gotowych na wszystko". Szczególnie Marcii Cross, która podczas sesji dla magazynu "Vanity Fair" zażądała... usunięcia Hatcher ze środka grupy i zagroziła, że jeśli nie dostosują się do jej sugestii, nie zapozuje do zdjęcia.
Z kolei Nicolette Sheridan (Edie) wyznała: "Teri jest najpodlejszą osobą, jaką w życiu poznałam!".
Aktorki potwierdziły plotki o konfliktach, gdy usunęły nazwisko Hatcher z podziękowania dołączonego do pożegnalnego prezentu dla ekipy po zakończeniu serialu.
Na ekranie Kim Cattrall jest najlepszą przyjaciółką Sarah Jessiki Parker. Ale tylko na nim.
Kłopoty zaczęły się, kiedy Parker została także producentką "Seksu w wielkim mieście" i jej gaża znacznie wzrosła. Zazdrosna Kim zaczęła uprzykrzać jej życie, na przykład zabierając upatrzone w garderobie czerwone szpilki. Wybuchła awantura. Interweniowała sama Kristin Davis (Charlotte).
"Relacje Sarah i Kim nie były dobre. Zgodziły się nakręcić ostatni sezon 'Seksu...", tylko po to, by pożegnać serial, jak należy" - zdradziła osoba z produkcji.
Dwa lata łączyła je przyjaźń, ale ta skończyła się w trakcie kręcenia trzeciej serii "Czarodziejek". Shannen Doherty stała się zazdrosna o rosnącą popularność Alyssy Milano. Spięciom nie było końca. "Nasze relacje dalekie były od poprawnych. Bywały dni, kiedy nawet nie witałyśmy się - przyznała Milano w 'TV Guide'. Z kolei osoba z ekipy zdradziła: "Było jasne, że dla nich dwóch nie ma miejsca na planie. Milano postawiła szefom ultimatum: Shannen albo ja! Była bardziej lubiana, więc Doherty musiała odejść".
W 2012 roku media obiegła wiadomość o zawieszeniu pracy nad serialem "Hotel 52". Grająca główną rolę Laura Samojłowicz przerwała pracę. Powodem były oskarżenia aktorki względem Radosława Piwowarskiego. Samojłowicz twierdziła, że reżyser jest pod wpływem alkoholu. Aktorka miała również wchodzić w konflikty z innymi aktorami. Reżyser oczywiście zaprzeczył, jednak aktorka odmówiła powrotu na plan. Po badaniach alkomatem okazało się, że to było pomówienie, ale Piwowarski został zwolniony. Rok później z serialem pożegnała się również Laura.
W 2013 roku Laura Samojłowicz również pożegnała się z serialem. Wpływ miała na to atmosfera na planie i trudny charakter aktorki. Gwiazda serialu miała podobno problemy z zapamiętaniem testu przez co zmuszona była do wielokrotnego powtarzania scen. Inni aktorzy odbierali to jako lekceważenie ich pracy i całej ekipy filmowej. Wcześniej Samojłowicz grała m.in. w "M jak miłość". Rolą Majki zapewniła sobie dużą sympatię widzów. Jednak jej późniejsze zachowania na planie spowodowały, że nikt nie chciał z nią współpracować. O jej konfliktowym charakterze nie zapomnieli również fani. Niedawno media obiegła informacja, że aktorka zagra w nowym sezonie serialu "Gliniarze".
O ich konflikcie krążą już prawdziwe show-biznesowe legendy.
Między aktorami często dochodziło do kłótni. Anderson i Duchovny unikali się, nie chcieli razem promować kultowej produkcji.
Fani byli zaskoczeni, gdy po latach przerwy ponownie spotkali się na planie serialu. Okazało się, że za napiętą atmosferę odpowiadał napięty grafik oraz stres. Dzisiaj może nie są przyjaciółmi, ale chętnie razem występują.
Na studiach początkujące aktorki szybko złapały wspólny język. "Koledzy nie bardzo znosili moje pomysły i mój temperament, tylko Joasia Szczepkowska dawała się uprosić. Spotykałyśmy się po zajęciach w pustym audytorium, ustalałyśmy kierunki (ja stoję tam, ty podchodzisz) i grałyśmy do upadłego" - mówiła Janda jeszcze kilka lat temu.
W 1974 r. Aleksander Bardini wyreżyserował dyplomowe przedstawienie "Trzech sióstr" Czechowa. Krystyna Janda zagrała Maszę, Joanna Szczepkowska wcieliła się w Irinę. Obie role zostały entuzjastycznie przyjęte przez widzów i krytyków. Niestety, ich przyjaźń nie przetrwała. Plotkowano, że aktorki zaczęły rywalizować o role. "Byłam uchem, do którego Krysia ciągle mówiła o swoich sprawach. Na moje sprawy w tym układzie nie było miejsca" - mówiła Szczepkowska o kulisach ich przyjaźni.
W 2004 r. doszło do otwartej wojny. Gdy Joanna Szczepkowska została wybrana do rady artystycznej, Janda odeszła z teatru. W 2012 roku Szczepkowska oskarżyła Jandę o kradzież roli w filmie o Marii Skłodowskiej-Curie. "Nie, nie zagram Marii Curie. Niech zagra, kto chce, bo się tyle aktorek zgłosiło. Być może ktoś komuś po pijanemu obiecał tę rolę" - zaprzeczała Janda, kpiąc z dawnej koleżanki.
"Sama wypowiedź jest naprawdę obraźliwa w stosunku do mnie. Nie było żadnej kolejki aktorek. Wiadomo, że chodzi o mnie" - odparowała Joanna Szczepkowska.
W końcu film nie powstał. Gdy Janda została nagrodzona tytułem "Człowiek Wolności" w dziedzinie kultury, Szczepkowska wyznała, że środowisko "Gazety Wyborczej" robi wszystko, żeby ją wymazać z historii, a tytuł został przyznany Jandzie dlatego, że była aktorką Andrzeja Wajdy.