"Za marzenia": Szpitalne SOS
Zosia wciąż martwi się o pana Szczepana, który trafił do szpitala po tym, jak uratował życie Niuńka. Czy dziewczyna zdoła mu pomóc?
Dyrektorka szpitala uznaje, że bezdomny musi opuścić oddział, nawet, jeśli wciąż wymaga opieki.
- Zajęliśmy się panem Szczepanem mimo braku ubezpieczenia. Jego stan jest na tyle stabilny, że może opuścić naszą placówkę. Dostanie zastrzyki przeciwzakrzepowe na najbliższe dwa dni...
Zosia od razu jednak protestuje: - Ale on nie ma dokąd pójść! Tutaj szybciej dojdzie do siebie...
- Nie mogę bawić się w przytułek dla bezdomnych... Są inne miejsca, które się tym zajmują, przykro mi!
Marta - lekarka, która opiekuje się panem Szczepanem - również uważa, że ranny powinien zostać w szpitalu, ale jest bezradna.
- Według mnie, powinien zostać jeszcze pod obserwacją. Zrobię, co mogę, żeby przedłużyć wypis o jakąś godzinę, może dwie...
Tymczasem Zosia się nie poddaje i w końcu dzwoni do nowego przyjaciela - Szymona.
- Chodzi o pana Szczepana... Jestem w szpitalu u niego i jest problem: chcą go wyrzucić. Pomyślałam... To znaczy, chciałabym cię o coś prosić...
Czy filmowy gwiazdor znów zdoła jej pomóc?