Sekretne śluby gwiazd

Chociaż lubią chwalić się swoim życiem w mediach społecznościowych, to najważniejsze chwile chcą zachować tylko dla siebie. Niektóre polskie gwiazdy zdecydowały się na dyskretne ceremonie, o których media donosiły już po fakcie. 

Dwa lata temu Anna Karczmarczyk poślubiła producenta Pascala Litwina, którego poznała na planie programu "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami"! 

O tym, że śliczna aktorka przygotowuje się do ślubu, wiedzieli tylko najbliżsi. Parze udało się utrzymać w tajemnicy przed mediami datę i miejsce uroczystości. 

Wieść o tym, że Anna Karczmarczyk i Pascal Litwin złożyli sobie małżeńską przysięgę, obwieścił całemu światu... Stefano Terrazzino. Tancerz zamieścił na Instagramie zdjęcie ogromnego napisu "MIŁOŚĆ", pod którym dodał imiona swych przyjaciół-nowożeńców. Wkrótce potem podobną fotografię opublikował na swym profilu Pascal. 

Aktorka dopiero w drugą rocznicę ślubu aktorka postanowiła pochwalić się zdjęciami z sesji ślubnej! Fotografię, do której pozuje z ukochanym, zamieściła na swoim instagramowym profilu. Możemy zobaczyć, że w dniu ślubu Karczmarczyk miała na sobie prostą, romantyczną sukienkę, a jej mąż postawił na garnitur w kratę.

Drugą rocznicę ślubu obchodzi również Dominika Gwit. Choć ślub aktorki nie był tajemnicą, jego data pozostawała nieznana. Dominika śmiała się w wywiadach, że kiedy nadejdzie jej wielka chwila, poinformuje o niej media za pomocą portalu społecznościowego. I tak też się stało. Podczas ceremonii nie było tłumów paparazzi, wszystko udało się utrzymać w tajemnicy! 

Fani dowiedzieli się o wszystkim dopiero w dniu uroczystości, gdyż relacjami z wydarzenia chwalili się na Instagramie przyjaciele Dominiki, m.in. Leszek Stanek czy Michał Piróg. Aktorka na swoim instastories opublikowała pierwsze zdjęcia ze ślubu. Pochwaliła się także, że jej suknię zaprojektowało studio mody ślubnej dla panien młodych w rozmiarze plus size. Gwit do białej kreacji dopasowała też kwiecisty wianek oraz podobny bukiet.

Emilia Komarnicka to jedna z najzdolniejszych polskich aktorek swojego pokolenia, a przy tym jedna z niewielu serialowych gwiazd, które robią wszystko, by chronić swe życie prywatne. Wiadomo, że przez kilka lat związana była z Łukaszem Konopką, czyli Smolnym z "Na Wspólnej", a nawet przyjęła jego oświadczyny. Niestety, ich miłość nie przetrwała próby czasu. 

Obecny ukochany aktorki - Redbad Klynstra - też był o krok od ślubu. Odtwórca roli Ruuda Van Der Graafa w "Na dobre i na złe" nie zaprzecza, że z Emilią Komarnicką świetnie dogaduje się nie tylko w pracy, ale też w życiu prywatnym. 

Razem występowali w spektaklu "Małe zbrodnie małżeńskie" oraz prowadzili program "Nienasyceni" w TVP Kultura. 

Aktorska para stanęła na ślubnym kobiercu w sierpniu 2017 roku. Zakochani do ostatniej chwili utrzymywali ślub w tajemnicy. Szczegóły dotyczące uroczystości wypłynęły już po wszystkim. Dowiedzieliśmy się wtedy, że suknię panny młodej projektowała Viola Piekut. Głośno nie mówili również o ciąży aktorki. 

Pierwsze informacje o tym, że Komarnicka-Klynstra jest w ciąży, pojawiły się w marcu 2018 roku. Wygadała się Monika Zamachowska, która w programie śniadaniowym obwieściła małżonkom, że następnym razem widzą się na chrzcinach. Emilia i Redbad nie mieli wyjścia - musieli potwierdzić ciążę. Jednak aktorka nie zamieszczała w mediach społecznościowych żadnych zdjęć z widocznym brzuszkiem.

Ślub pięknej aktorki i przystojnego biznesmena wzbudzał ogromne zainteresowanie. Media miesiącami rozpisywały się o przygotowaniach do uroczystości. To miał być prawdziwy "royal wedding" polskiego show-biznesu, największym wydarzeniem towarzyskim roku. 

"Jak wybierałam narzeczonego, to pomyślałam sobie... O, to jest ten chłopak, który zagwarantuje mi lepszy ślub niż miała Ola Kwaśniewska" - śmiała się w programie "Studio Weekend" przyszła panna młoda. 

Mimo całego zamieszania, para utrzymywała datę uroczystości w tajemnicy. Sakramentalne "tak" powiedzieli siebie 1 kwietnia 2013 roku. Wszystko do ostatniej chwili było trzymane w wielkiej tajemnicy. Parze zależało, aby żadna niepowołana osoba nie zakłóciła ich święta. Całą ceremonię widziało tylko 50 najbliższych osób z rodziny.

Gwiazda "Przyjaciółek" doskonale wie, jak wykorzystać swoją popularność w mediach społecznościowych. Na Instagramie często publikuje zdjęcia promujące jej nowe projekty oraz firmy, z którymi współpracuje. Nie brakuje tam również bardziej prywatnych momentów. Małgorzata Socha jednak starannie wybiera prywatne momenty, którymi dzieli się ze swoimi fanami. 

Umiejętnie oddziela życie zawodowe od rodzinnego. Tak też było z jej ślubem. Socha i Krzysztof Wiśniewski wzięli ślub 5. lipca 2008 roku. 

Chociaż od uroczystości minęło już 12 lat, to do tej pory niewiele o niej wiadomo. Młodej parze towarzyszyła tylko rodzina i najbliżsi znajomi. 

"Najlepszą imprezą, jaką udało mi się zorganizować, był mój ślub. Bardzo dobrze się na nim bawiłam, nawet świetnie. To była impreza mojego życia. Zabawa trwała do białego rana, bardzo późno skończyliśmy. Albo bardzo wcześnie, jak zwał, tak zwał" - powiedziała kilka lat temu aktorka w rozmowie z "Faktem". W dziesiątą rocznicę ślubu Socha pochwaliła się zaproszeniem ślubnym, które swoją formą przypominało plakat do filmu "To właśnie miłość".