Świat w ogniu: Początki World on Fire
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 17
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Świat w ogniu: Początki": Polscy aktorzy o kulisach międzynarodowej produkcji BBC

Siedmioodcinkowy serial BBC "World on Fire" będzie miał swą premierę 10 listopada, pod polskim tytułem "Świat w ogniu". Polscy aktorzy, grający w tej międzynarodowej produkcji opowiadali o swym udziale w serialu.

Jest lato 1939. Tłumacz Harry (Jonah Hauer-King) pracuje w Ambasadzie Wielkiej Brytanii w Warszawie. Zakochuje się w polskiej kelnerce Kasi (Zofia Wichłacz). Kiedy niemieckie czołgi wkraczają do Polski, a Wielka Brytania wypowiada Niemcom wojnę, Harry i Kasia stają przed tragicznym wyborem.

W obliczu zagrożenia życia, jedynym sposobem, w jaki Kasia może pozostać bezpieczna, jest ucieczka. Harry może jej pomóc, żeniąc się z nią. Ale jak wytłumaczy to Lois Bennett (Julia Brown), pracownicy fabryki i piosenkarce - swojej dziewczynie, którą zostawił w Manchesterze?

Reklama

Kasia musi wybrać pomiędzy miłością a walką o swój kraj; Harry musi odnaleźć swoje miejsce na ziemi, a Lois wykorzystuje nowe możliwości, jakie pojawiają się wraz z wybuchem wojny.

W serialu grają m.in.: Tomasz Kot, Borys Szyc, Zofia Wichłacz, Agata Kulesza, Helen Hunt, Jonah Hauer-King, Sean Bean, Julia Brown, Lesley Manville.

Podczas promocji serialu, aktorzy opowiadali o szczegółach przedsięwzięcia. Niektóre z nich były wręcz anegdotyczne.

"Tu wszystko wybucha, a ja mam do syna powiedzieć: 'nie stój tak i nie gap się jak cielę na malowane wrota'. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać, bo po pierwsze, nie ma czasu, żeby tyle słów wypowiedzieć, bo by nas dawno zabili, trzeba coś szybciej powiedzieć: 'synu, chowaj się'" - opowiadał ze śmiechem Tomasz Kot.

Aktorzy podkreślali też profesjonalizm planu zdjęciowego, dokładność i wierność rekwizytów. "Po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć, jak to się dzieje w realu, jak oni to robią. 'Zabawki', które mieli na planie... my nigdy takich nie mieliśmy. Było parę pytań nowicjusza, jak to działa, jak to wybuchnie nad głową, czy mi głowy nie ukręci itd." - mówił Tomasz Kot.

"To jest wzruszające, że odwzorowujemy obronę poczty gdańskiej. Ona nie tak często była bohaterką filmów. A tu, jest to pokazane w nowoczesny sposób. Tam było tyle kamer rejestrujących sceny wybuchów. My musieliśmy tylko przetrwać, przeżyć i przejść przez te 50 wybuchów, bo to się naprawdę działo!" - opowiadał Borys Szyc.

Na pochwały aktorów zasłużyły również przygotowania do kręcenia poszczególnych scen.

"Byłem pod wielkim wrażeniem prób i przygotowań. Cała ta militarna część: wcześniej mieliśmy szkolenie, uczyliśmy się, jak rozkładać niektóre rodzaje broni. Cała akcja z wybuchami była ćwiczona, był z nami cały czas człowiek od pirotechniki - poziom przygotowania był niewiarygodny. To było dla mnie coś nowego i chciałbym zaszczepić za wszelką cenę takie przygotowania przy naszych produkcjach" - mówił Kot.

Premiera serialu "Świat w ogniu" odbędzie się 10 listopada na kanale Epic Drama.


swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy