Wojenne dziewczyny
Ocena
serialu
9,1
Super
Ocen: 1711
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Wojenne dziewczyny": To nie jest odpowiedź na "Czas honoru"

Znamy już wojnę widzianą oczami walczących mężczyzn. Teraz poznamy ją z perspektywy ich dzielnych koleżanek!

Ci, którzy spodziewali się, że producenci będą jedynie odcinać kupony od popularności "Czasu honoru", mile się zaskoczą. To zupełnie inny serial. Czasem dramatyczny, innym razem psychologiczny, a przy tym z elementami komediowymi.

- To nie jest odpowiedź na "Czas honoru". Choć, po jego sukcesie pomyśleliśmy o kolejnej, osadzonej w czasach okupacji, produkcji. Do tej pory na ekranie to głównie mężczyźni biegali z bronią. My odchodzimy od tego i dajemy kobietom karabiny do rąk - mówi reżyser Michał Rogalski.

Przerwane życia

Irka (Marta Mazurek) - młoda kobieta pochodząca z inteligenckiej, patriotycznej rodziny, Ewa (Vanessa Aleksander) - dziewczyna ze środowiska drobnych przestępców oraz Marysia (Aleksandra Pisula) - córka bogatego żydowskiego przemysłowca z Łodzi.

Reklama

Co łączy te trzy kobiety? Wybuch wojny zabrał im beztroską młodość, a terror okupantów pozbawił ich rodzin i ukochanych.

Nic dziwnego więc, że każda z nich pała chęcią zemsty. Gdy los skrzyżuje ich drogi, dziewczyny uznają, że nie mogą stać bezczynnie i trzeba przejść do czynów! Namawiają więc brata Irki, Witka (Michał Czernecki) - walczącego w polskim podziemiu - by wziął je pod swoje skrzydła i załatwił im werbunek do Armii Krajowej, w szeregach której odpłacą wrogom pięknym za nadobne i pomszczą osobiste tragedie.

- Będę jak Charlie. Ale jaki Charlie, takie Aniołki - żartuje aktor.

Bagnet na broń!

- Kobiety prowadziły walkę na swój sposób. Gdy Niemcy traktowali Polaków gorzej niż bydło, one nie dały sobie odebrać godności i ubierały się, by wyglądać jak damy - mówi Marta Mazurek i dodaje: - To serial o kobiecej sile. Nasze bohaterki próbują sobie radzić w wojennych realiach, czasami im to się nie udaje, ale porażki je tylko hartują.

W męskim świecie jest moc fizyczna, w żeńskim z kolei wewnętrzna.

Młodzieńcza siła

Warto zwrócić uwagę, że to jeden z pierwszych seriali, w którym w rolę hitlerowców wcielają się prawdziwi aktorzy zagraniczni, z Vinzenzem Wagnerem (Franz) na czele.

- Nie mogliśmy spocząć na laurach, musieliśmy podnieść poprzeczkę. Staraliśmy się zadbać o wszelkie szczegóły, by było jak najbardziej realistycznie - wyznał dumnie reżyser.

Na ekranie obok wspomnianych już nazwisk zobaczymy: Danutę Stenkę, Jowitę Budnik, Małgorzatą Potocką, Agnieszkę Wosińską oraz aktorów  młodego pokolenia: Tomasza Włosoka, Kamila Szeptyckiego i Mateusza Rzeźniczaka.

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy