Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
Ocena
serialu
4
Przeciętny
Ocen: 142
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy": Kolejna ostra krytyka

"Tolkien przewraca się w grobie". Tweeta o takiej treści opublikował Elon Musk po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy". Z dalszej części jego krótkiej recenzji wynika, że nie spodobało mu się głównie to, jak w produkcji platformy streamingowej Amazon Prime pokazano męskie postaci.

"Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy": Tolkien przewraca się w grobie?

"Praktycznie każda męska postać póki co jest tchórzem, kretynem, albo jednym i drugim. Tylko Galadriela jest odważna, sprytna i miła. Tolkien przewraca się w grobie" - napisał na Twitterze właściciel firmy Tesla Elon Musk.

Fakt, że wyraził swoją opinię na temat tego serialu i że jest to opinia krytyczna, nie powinno nikogo dziwić. "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" to produkcja firmy Amazon Studios należącej do wielkiego biznesowego rywala Muska, Jeffa Bezosa. Obaj panowie od lat złośliwie wypowiadają się na temat swoich biznesów.

Reklama

Muska i Bezosa łączy nie tylko bogactwo. Obydwaj często zmieniają się na pozycji lidera na liście najbogatszych ludzi na świecie. Aktualnie pierwsze miejsce zajmuje Musk. Obaj biznesmeni zainwestowali też w technologię kosmiczną i konkurują ze sobą w podboju kosmosu. Musk za pośrednictwem firmy SpaceX, a Bezos firmy Blue Origin.

Z opinią Elona Muska nie zgodzili się niektórzy użytkownicy Twittera, którzy wymienili męskie postaci serialu Amazona, które ich zdaniem są zaprzeczeniem tezy właściciela Tesli. "Elrond na każdy sposób jest mądrzejszy od Galadrieli. Czarny elf też jest dobrym kolesiem, nowy chłopak Galadrieli też wypada dobrze. Dobrym koleżką jest też krasnolud" - stwierdził jeden z uczestników dyskusji. Inni przyznali jednak Muskowi rację, wspominając o panującym obecnie w filmach i serialach tzw. "woke'u", czyli naprawianiu za wszelką cenę dotychczasowych krzywd związanych z niesprawiedliwością społeczną.

Mimo krytyki, nie tylko ze strony Muska, serial "Władca pierścieni: Pierścienie władzy" okazał się sukcesem platformy Amazon Prime. W dniu premiery obejrzało go 25 milionów widzów. To najlepszy debiut w historii tej platformy streamingowej. Oczekiwania po serialu są jednak ogromne, tak jak ogromny jest jego budżet. Realizacja pierwszego sezonu kosztowała 465 milionów dolarów, a pewna jest już jego kontynuacja, która może być jeszcze droższa. Jeśli tak się stanie, budżet dwóch sezonów sięgnie miliarda dolarów.

swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy