"W rytmie serca": Wyrok na Sandrę!
Prokurator Siedlecki (Antoni Pawlicki) rusza do akcji, Sandra (Ilona Janyst) wpada w panikę... a mafia wydaje na dziewczynę wyrok śmierci.
W kolejnym tygodniu Siedlecki znów przesłucha Sandrę - w sprawie morderstwa, za które został skazany brat Weroniki. A dziewczyna, zdenerwowana, od razu zadzwoni do Gałczyńskiego (Andrzej Zieliński). I wyzna, że chce wyjechać z Kazimierza.
- Spławiłam go, ale ten prokurator za dużo wie! Ja... ja nie chcę, Jeremi, wycofuję się! Umowa nieaktualna!
- Uspokój się... On nie ma żadnych dowodów...
- Nie będę czekać, aż jakieś znajdzie!
- Jeśli teraz uciekniesz, to jakbyś się przyznała do winy!
- Jak nie ucieknę, to on mnie zamknie, nie rozumiesz?! Cholera, nie dam rady... Nie chcę iść do więzienia!
- Nikt cię nie zamknie, nie pozwolę na to... Nigdzie się nie ruszaj, przyślę ci kogoś do pomocy! Tylko nic nie rób, ok?
Po rozmowie z Gałczyńskim Sandra odetchnie z ulgą - pewna, że mafia otoczy ją swoją "opieką". Tymczasem bandyta zleci jednemu ze swoich ludzi, by dziewczynę... zamordował! Gotów na wszystko, by pozbyć się "kłopotu".
Czy Siedlecki zdoła Sandrę ochronić? A jeśli nie... czy dziewczyna zostanie kolejną ofiarą mafii - tak, jak wcześniej Bogdan?
"W rytmie serca" już w niedzielę 11 listopada o godzinie 20:00 w Polsacie!