"W rytmie serca": Trudny wybór
Z bohaterami "W rytmie serca" pożegnaliśmy się w czerwcu w dramatycznych okolicznościach. Nie wiadomo było, czy ciężko ranna Weronika (Maria Dębska) przeżyje. Teraz dowiemy się, że przez trzy miesiące lekarze utrzymywali ją w śpiączce i że policjantka poroniła.
Nowacka bardzo to przeżyje. Zrozpaczona i bezsilna całą swoją złość wyładuje na Adamie (Mateusz Damięcki).
- Problem sam się rozwiązał - rzuci mu w twarz.
- Weronika, ja też straciłem dziecko - spróbuje uspokoić ją Żmuda.
- Tylko, że ty miałeś czas się z tym pogodzić! Nie przychodź więcej do mnie. Nie udawajmy, że coś nas łączy! - zakończy rozmowę.
Czy Weronika pożegna się też z pracą w policji? Szarek (Dariusz Toczek), odwiedzając ją w szpitalu, już w progu zacznie:
- Ja czekam powrotu szefowej jak kania dżdżu! To jeszcze chwilę potrwa, ale w końcu wróci szefowa na posterunek? - Usłyszy: - Strasznie dużo już mnie ta robota kosztowała, Szarek. Chyba nie dam rady.
Andrzej (Antoni Pawlicki), który przez wiele dni czuwał przy łóżku Weroniki, teraz, gdy ukochana się obudziła, będzie miał więcej czasu na pracę. A co za tym idzie, pilnowanie, by Gałczyński (Andrzej Zieliński) do końca życia nie wyszedł z więzienia. W odwecie bandyta postanowi przypomnieć Siedleckiemu, że ten nigdzie nie jest bezpieczny. Ktoś podrzuci do biura prokuratora wymowny "prezent" - plastikowy pistolet zabawkę. Andrzej natychmiast odwiedzi Gałczyńskiego w areszcie:
- Myślisz, że jesteś nietykalny? Jak z tobą skończę, będziesz gnił w pierdlu o zaostrzonym rygorze i marzył o widzeniu choćby ze mną!
- Naprawdę ci jeszcze mało strat? - odpowie mu bandyta, czyniąc aluzję do Weroniki...
(Artur Żmijewski) tylko pozornie znajdzie się w lepszej sytuacji. Choć odzyskał zdrowie i rodzinę, nadal ma czego się obawiać. Prokurator, kusząc go obietnicą oddania mu złota z depozytu, będzie próbował namówić go do złożenia zeznań obciążających Gałczyńskiego. Wilczyński wie, że jeśli się na to zdecyduje, narazi bliskich. Zacznie się wahać, a przed podjęciem ostatecznej decyzji zadzwoni do dawnej kochanki (Małgorzata Foremniak).
- Naprawdę myślisz, że Gałczyński nie zabije cię tylko dlatego, by mieć pewność, że nie będziesz sypał? - usłyszy od Olgi.
- Przyjedź do mnie. Z moimi pieniędzmi i złotem z prokuratury będziemy mogli do końca życia leżeć na plaży i pić drinki z parasolkami - doda Krajno.
- Mam ich wszystkich znowu zawieść? - zapyta Edward.
W tym sezonie jeszcze jedna tajemnica dotycząca Edwarda wyjdzie na jaw. Ojciec Stanisław (Mariusz Bonaszewski) spotka się z Zychem (Piotr Fronczewski) i wyzna mu, że od lat zna pewien sekret związany z Wilczyńskim. Lekarz od razu wybuchnie:
- To się chyba nigdy nie skończy! Znowu mnie w coś wciągniecie? To za Edka świecę oczami, to za ciebie!
- Michał każe duchownemu bezpośrednio rozmówić się z przyjacielem. Rad nierad Stanisław posłucha go i poprosi Edwarda o spotkanie:
- Miałem romans z twoją żoną - zacznie.
- Że co? Staszek, zwariowałeś? - Wilczyński nie będzie mógł uwierzyć.
- Zwariuję, jak ci w końcu tego nie powiem! Miałem romans z Anką... A Agnieszka nie jest twoją córką. Jest moja...
Monika Ustrzycka