"W rytmie serca": Grześ w końcu odzyska mowę!
Adam (Mateusz Damięcki) wybierze się z Grzesiem (Borys Wiciński) na basen, co bardzo nie spodoba się Robertowi (Piotr Polk). Gdy zdenerwowany Nowakowski zacznie wyciągać syna swej narzeczonej z wody, chłopiec niespodziewanie odzyska mowę...
W 10. odcinku "W rytmie serca" (emisja w Telewizji Polsat w niedzielę 5 listopada o godzinie 20.00) Adam dowie się, że Robert po raz kolejny zrobił Grzesiowi tomografię.
- Czy ja mam coś do powiedzenia odnośnie mojego dziecka? - zapyta Marysię (Barbara Kurdej-Szatan)
- Nie zgadzam się na dalsze naświetlania - powie, a Biernacka obieca mu, że załatwi ze swym narzeczonym, by nigdy więcej nie robił Grześkowi żadnych badań bez wcześniejszych konsultacji z nią i z biologicznym ojcem chłopca.
Wkrótce potem Adam pojedzie z synem na basen. Podczas zabawy w wodzie zauważy, że Grześ z zainteresowaniem przygląda się nurkującym obok dzieciakom.
- Nurkowałeś kiedyś? Chcesz spróbować? - zapyta.
- To nie jest trudne. Spróbujemy? - zaproponuje.
W momencie, gdy Grześ zanurzy się, na basen wbiegnie kipiący z wściekłości Robert, a za nim usiłująca go powstrzymać Marysia.
- Co ty robisz? - krzyknie do Żmudy, a ten odpowie, że nie ma powodu do paniki, bo ma wszystko pod kontrolą.
- Jak możesz pozwolić, żeby ten idiota tak go narażał? - zapyta Marię, chwyci jej syna za ramię i zacznie wyciągać z basenu.
Przerażony Grześ, nie wiedząc, o co chodzi Nowakowskiemu, wyrwie mu się i odwróci w stronę Adama.
- Tato! Tato! - zawoła.
Żmuda, wzruszony, że chłopiec odzyskał mowę i po raz pierwszy nazwał go tatą, mocno go przytuli. Robert stanie jak wryty, nie wiedząc, jak się zachować... Co zrobi, gdy zda sobie sprawę z tego, że nigdy nie zastąpi Grzesiowi ojca, a Adam - odzyskawszy syna - być może będzie też chciał odzyskać Marysię?