"W rytmie serca": Czy Grześ przeżyje mroźną noc w lesie?
Zaraz po tym, jak Maria (Barbara Kurdej-Szatan) wyzna Grzesiowi (Borys Wiciński), że jego biologicznym tatą jest Adam (Mateusz Damięcki), chłopak ucieknie z domu i ukryje się w lesie, nie zdając sobie sprawy z tego, że po nocy spędzonej na mrozie może się już nigdy nie obudzić...
W 7. odcinku "W rytmie serca" (emisja na antenie Telewizji Polsat w niedzielę 15 października o godzinie 20.00) Maria odchodzić będzie od zmysłów, nie wiedząc, co dzieje się z Grzesiem, który po kłótni z nią wybiegł z domu i przepadł bez śladu.
- Jest środek nocy, mróz, mój syn zniknął trzy godziny temu, a ja mam być spokojna? - krzyknie do Roberta (Piotr Polk) próbującego ją uspokoić, twierdząc, że chłopak na pewno poszedł do któregoś z kolegów i jest bezpieczny.
Przemarznięty do szpiku kości Grzesiek, tuląc się do towarzyszącego mu Rubina, zacznie się zastanawiać, czy kiedykolwiek powinien wrócić do domu...
- Tylko na ciebie mogę liczyć, piesku - westchnie.
- Zawsze będziemy razem. Nie wrócimy już do nich... Pójdziemy w świat! W Gdyni jest duży port, zakradniemy się na jakiś statek i popłyniemy do ciepłych krajów - powie, patrząc Rubinowi prosto w oczy.
Zaalarmowana przez Marię i Adama Weronika (Maria Dębska) zarządzi poszukiwania małego uciekiniera.
- Zaczynamy od przystani, idziemy w górę rzeki. Pod spichlerzem rozdzielimy się, grupa pierwsza sprawdza teren nadrzeczny, grupa druga na lewo od bulwaru i w stronę kamieniołomy - wyda swym podwładnym szczegółowe polecenia.
- Jak myślisz, przy takiej temperaturze jak długo dziecko może... wytrzymać? - zapyta szeptem Adama i doda, że nie chce nawet myśleć, co teraz musi przeżywać Marysia.
Rano Grzesia obudzi zawodzenie psa. Chłopak z wielkim trudem wyciągnie z kieszeni telefon. Niestety, nie uda mu się go włączyć. Rubin przytuli się do swego pana, by ogrzać go choć trochę. Grześ zda sobie sprawę, w jak wielkim jest niebezpieczeństwie i zacznie pochlipywać. W końcu straci przytomność...
Głośne ujadanie Rubina usłyszy biwakujący w lesie były komandos (w tej roli Eryk Lubos). Mężczyzna znajdzie nieprzytomnego chłopca, przeniesie go do swojego obozowiska i zacznie reanimować. Tymczasem Rubin co sił w łapach pobiegnie do domu... Czy zdąży w porę sprowadzić pomoc? Czy komandosowi koczującemu w lesie uda się uratować Grzesia?