W rytmie serca
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 16170
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Antek Królikowski i Joanna Opozda są parą!

Niespełna trzy tygodnie temu do mediów dotarły wieści o rozstaniu Antka Królikowskiego i Katarzyny Dąbrowskiej, którzy byli parą przez półtora roku. Teraz aktor w oparach skandalu potwierdził nowy związek. Królikowski spotyka się z popularną aktorką. Antoni Królikowski rozstał się z partnerką.

Niespełna trzy tygodnie temu do mediów dotarła informacja o rozstaniu Antka Królikowskiego i Katarzyny Dąbrowskiej, z którą aktor związał się na początku 2019 roku - kilka miesięcy po tym, jak rozszedł się z Julią Wieniawą. Informację o tym, że nie są już parą, przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych sama Kasia.

Dziękuję za półtora roku związku. Nie jesteśmy już z Antkiem Królikowskim razem - napisała na Instagramie.

Krótko po rozstaniu ze swoją ostatnią partnerką, Królikowski zaczął być łączony z kolejną kobietą. Wielu podejrzewało, że aktor spotyka się z koleżanką z branży - znaną m. in. z serialu "Pierwsza miłość" Joanną Opozdą. Królikowski nie uciszył plotek, kiedy niedawno opublikował na Instagramie sugestywną fotografię z dnia wyborów. Zdjęcie przedstawiało dwa psy - jednego należącego do niego, drugiego właśnie do Opozdy.

Reklama

Niedługo później do mediów dotarły sensacyjne doniesienia, jakoby Antek i Joanna mieli wybrać się na wspólną kolację, podczas której - jak napisał Pudelek - aktorka z "Pierwszej miłości" miała urządzić awanturę i zwyzywać kelnerkę za rozlanie kieliszka prosecco. Królikowski nie pozostawił tej plotki bez komentarza i postanowił skontaktować się z portalem. Zaprzeczył, że taka sytuacja miała miejsce i jednocześnie potwierdził, że jest w związku z Joanną Opozdą, oficjalnie nazywając ją swoją dziewczyną.

Wyobraź sobie, że w lipcowy wieczór zapraszasz dziewczynę na kolację do restauracji. Jest chłodno, ale siadacie na ogródku, bo jak zwykle jesteście z dwoma psami. Składacie razem zamówienie, po czym kelnerka niechcący wylewa na was drinki i... jest dramat! (...) Mimo wszystko obracacie całą sytuację w żart, bo nic innego zrobić już nie można. Od kelnerki oczekujecie jedynie zwykłego "przepraszam", którego nie słyszycie. Każdy ma czasem gorszy dzień, wiadomo. Ale następnego dnia czytasz o sobie, a przede wszystkim o swojej dziewczynie, taki artykuł... - napisał cytowany przez Pudelka aktor, zwracając się do autora sensacyjnej plotki.

"Źródło" szukało sensacji tam, gdzie tak naprawdę jej nie było. Postarajmy się wysyłać w świat pozytywną energię i prawdę, zamiast hejtu i kłamstw - dodał, stając w obronie swojej nowej partnerki.

Autor: Maria Staroń

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy