"The Witcher": Wiedźmin na zdjęciach. Aktualizacja #7
Zdjęcia do "The Witcher" trwają w najlepsze, a twórcy (np. Lauren Schmidt-Hissrich) czasami podzielą się małymi informacjami na temat produkcji, czy zdjęciami z "planu". Co prawda to głównie (jak na razie) fotosy krajobrazów i dowcipne podpisy ("StrictWitcherMom"). Postanowiliśmy więc zebrać je wszystkie w jednym miejscu. News będzie na bieżąco aktualizowany.
Zdjęcia do serialu na podstawie cyklu wiedźmińskiego autorstwa Andrzeja Sapkowskiego rozpoczęły się w październiku 2018 roku.
Showrunnerką produkcji jest Lauren Schmidt-Hissrich ("Daredevil", "The Defenders", jedna ze współproducentek "The Umbrella Academy").
Na początku września zeszłego roku Netflix potwierdził, że główną rolę w serialu "The Witcher" zagra, znany z roli Supermana, Henry Cavill. Pierwszy sezon serialu "Wiedźmin", na który będzie się składać osiem odcinków, trafi na platformę w 2019 roku.
Cztery odcinki (w tym pierwszy) wyreżyseruje Alik Sacharow ("House of Cards", "Gra o tron"). Kolejne - Alex Garcia Lopez ("Marvel: Luke Cage", "Utopia") i Charlotte Brändström ("Outlander") - po dwa odcinki.
Aktualizacja #7: Kilka kolejnych doniesień o "The Witcher". Po pierwsze - Andrzej Sapkowski odwiedził plan filmowy w Budapeszcie i zaznaczył, że podoba mu się strój Geralta. Po drugie - plotki głoszą, że do obsady dołączyła Lila Prideaux - młoda aktorka bardzo przypominająca Freyę Allan (Ciri).
Aktualizacja #6: Kolejny dzień, kolejne informacje z planu "The Witcher". W sieci pojawiły się zdjęcia Anny Shaffer (Triss) i MyAnny Buring (Tissaia) oraz informacje, że zdjęcie do serialu będą miały również miejsce w Rabsztynie, gdzie znajdują się ruiny XIII-wieczny zamku. Okazało się również, że zdjęcia w Polsce kręciła też Anya Chalotra (Yennefer)!
Lauren Lauren Schmidt-Hissrich pochwaliła się również nowym zdjęciem z planu!
Aktualizacja #5: Lauren Schmidt-Hissrich znowu wyruszyła w drogę. Showrunnerka serialu zamieściła nowe zdjęcie na Instagramie. W Internecie fani spekulują, że Lauren zmierza do Polski, a dokładnie do Podzamcza, gdzie dołączy do ekipy filmowej, która przez najbliższe trzy dni ma tam kręcić zdjęcia do "The Witcher".
Warto zwrócić uwagę, że zdjęcie w tle, jakie Lauren ma ustawione na Twitterze od dłuższego czasu, to właśnie zdjęcie zamku w Ogrodzieńcu.
Aktualizacja #4: Według użytkowników reddit.com w jedną z postaci wcieli się znany z "Artystów" i "1983" Marcin Czarnik. Jak na razie nie wiemy, jakiego bohatera zagra.
Aktualizacja #3: Do obsady serialu dołączyło kilku aktorów: Michael Keane, Andrey Kurganov, Anneke Werts.
Aktualizacja #2: Serwis diariodeavisos.elespanol.com zamieścił wywiad z jednym ze statystów, jacy pojawią się w serialu. Pochodzący z Kuby mężczyzna pochwalił pracę charakteryzatorów; wspomniał, że na planie pracował z Henrym Cavillem, Freyą Allan, Anyą Chalotrą, Jodhi May (królowa Calanthe).
Aktualizacja #1: Czy to pierwsze zdjęcie Hanry'ego Cavilla z planu "The Witcher"? Wygląda na to, że tak! Kliknijcie na strzałkę.
W międzyczasie ogłoszono też kolejnych członków obsady. W serialu wystąpią: Eamon Farren jako Cahir, Joey Batey jako Jaskier, Lars Mikkelsen jako Stregobor, Royce Pierreson jako Istredd, Maciej Musiał jako Sir Lazlo, Wilson Radjou-Pujalte jako Dara oraz Anna Shaffer jako Triss.
Wśród obsady znaleźli się również: MyAnna Buring ("Ripper Street: Tajemnica Kuby Rozpruwacza"), która wcieli się w Tissaię - rektorkę akademii czarodziejek w Aretuzie.
Wiadomo już także, kto pojawi się w roli innych adeptek magii: Mimi Ndiweni ("Black Earth Rising") zagra Fringillę a Therica Wilson-Read (Profil) - Sabrinę, a Millie Brady ("Upadek królestwa") - księżniczkę Renfri.
Decyzje castingowe dla wielu fanów były kontrowersyjne. Warto więc zaznaczyć, co o głównych aktorach napisał Tomek Bagiński na Facebooku.
"Pytacie mnie ciągle o casting, czemu taki, czemu śmaki, gdzie Polacy? Komentować nie chcę - zobaczycie w swoim czasie, ale jedną rzecz napiszę. Anya JEST Yen a Henry JEST Geraltem. Ja już ich innych nie widzę".
Z kolei o udziale Maćka Musiała wypowiada się tak: "Pogoda się w Budapeszcie zepsuła, ale za to Maciej Musiał ładnie się dzisiaj zaprezentował. Coś za coś ".
My trzymamy kciuki i nie możemy się doczekać premiery.
Bonus (nie z planu, ale nie mogliśmy się powstrzymać):