Twórcy "The Last of Us" potwierdzają plotki. Szykuje się duża zmiana
Finałowy odcinek drugiego sezonu "The Last of Us" wywołał wiele dyskusji na temat przyszłości serii. Widzowie debatowali nad możliwymi zmianami oraz tym, kto może przewodzić kolejnym odcinkom. Podczas oficjalnego panelu na temat serialu twórcy postawili sprawę jasno. Ostatnia scena była zapowiedzią tego, co zobaczymy w trzeciej odsłonie produkcji.
"The Last of Us", serial będący adaptacją jednej z najpopularniejszych gier PlayStation, stał się wielkim hitem HBO docenionym zarówno przez widzów jak i krytyków. W pierwszym sezonie tego postapokaliptycznego serialu, którego akcja rozgrywała się dwadzieścia lat po wybuchu globalnej pandemii, obserwowaliśmy losy Joela (Pedro Pascal) i Ellie (Bella Ramsey), którzy udali się w podróż, aby dotrzeć do bazy grupy zwanej Świetlikami. W drugiej serii widzowie mieli okazję zobaczyć, co spotkało bohaterów pięć lat po dramatycznych wydarzeniach z finału pierwszego sezonu.
Na nowe odcinki będziemy musieli jeszcze nieco poczekać. Pierwszy sezon zadebiutował w styczniu 2023 roku, drugi - w kwietniu 2025. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie (jak strajk aktorów i scenarzystów) to sezon trzeci, do którego zdjęcia najprawdopodobniej rozpoczną się w przyszłym roku, trafi na ekrany w 2027. Na ten moment trwają prace nad scenariuszem.
"Jest dość duża szansa, że trzeci sezon będzie dłuższy niż drugi" - zaznaczał Craig Mazin w jednym z wywiadów.
Podczas niedawnego panelu dotyczącego serialu twórcy oficjalnie potwierdzili domyły fanów dotyczące kolejnej odsłony. W trzecim sezonie, tak jak w drugiej części gry, poznamy lepiej historię Abby (Kaitlyn Dever) i dzięki temu spojrzymy na wydarzenia z całkowicie innej perspektywy.
"Nie mogę uwierzyć, że pozwolili nam zbudować strukturę serialu w takim stylu. Zakończyliśmy drugi sezon, a główną bohaterką trzeciego będzie - spoiler alert - Kaitlyn" - wyjawił Neil Druckmann.
Zobacz też: "Ginny i Georgia" znów na szczycie, a te nowości podbijają serca widzów!