To ona miała zagrać Ellie w hicie HBO. Teraz gra kontrowersyjną postać
"Poznałam Neila lata temu, żeby potencjalnie wcielić się w Ellie" - mówi aktorka The Hollywood Reporter. "Do dziś jestem w szoku, że tak wszystko się ułożyło".
W pierwszym odcinku drugiego sezonu fani serialowego "The Last of Us" w końcu poznali Abby (Kaitlyn Dever), jedną z najważniejszych postaci gry. Dziewczyna jest jedną z ocalałych Świetlików - grupy, którą pod koniec pierwszej serii zdziesiątkował Joel (Pedro Pascal). Powiedzieć, że Abby nie jest jego fanką, to tak jak nie powiedzieć nic.
W rozmowie z serwisem The Hollywood Reporter aktorka opowiedziała o swojej postaci oraz castingu, przez który tak naprawdę nie musiała przechodzić. Do roli Abby została wybrana przez twórców - mogła po prostu ją przyjąć, lub odmówić. To samo miało miejsce w przypadku reszty młodej obsady - Isabeli Merced (Dina) oraz Young Mazino (Jesse).
Przypomnijmy, że kilka lat temu, kiedy jeszcze planowano filmową adaptację gry, Dever była brana pod uwagę do roli Ellie. Drogi Neila Druckmanna - twórcy gry i serialu - ponownie skrzyżowały się podczas prac nad czwartą odsłoną popularnego cyklu gier komputerowych "Uncharted", w której użyczyła głosu Cassie Drake (córce głównego bohatera).
Abby to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postacie w grze - i zapewne w serialu. Dziewczyna ma swój cel i nie cofnie się przed niczym, żeby zemścić się na Joelu.
"Poznałam Neila lata temu, żeby potencjalnie wcielić się w Ellie" - mówi aktorka The Hollywood Reporter. "Do dziś jestem w szoku, że tak wszystko się ułożyło".
W dalszej części rozmowy Dever, którą w lutym tego roku mogliśmy oglądać w serialu Netfliksa "Ocet jabłkowy", opowiada o swojej serialowej bohaterce.
"Żeby zrozumieć Abby, trzeba spojrzeć na to, jaki wpływ na osobę ma żałoba, strata bliskiej osoby, szczególnie zaraz po tym, jak to się stało" - mówi Dever. "Pojawia się szok i pragnienie, żeby to wszystko zniknęło".
"Ona chce poczuć się lepiej" - kontynuuje. "W tym momencie jedyną rzeczą, o jakiej myśli jest zemsta. Ma złamane serce, jest zrozpaczona, zagubiona i stara się jakoś pozbierać".
Karierę aktorską Dever rozpoczęła w 2009 wieku pojawiając się w małych rolach w serialach "Współczesna rodzina" i "Za wszelką cenę". Później przyszła kolej na takie uznane produkcje jak "J. Edgar", "Uwiązani", "Detroit" oraz "Przechowalnia numer 12".
Na małym ekranie sukcesy odnosiła od czasu, kiedy dołączyła do obsady dziś kultowego już westernu "Justified: Bez przebaczenia", gdzie przez cztery sezony wcielała się w rolę Loretty McCready. Później znalazła się w stałej obsadzie serialu komediowego "Ostatni prawdziwy mężczyzna, by w 2019 roku zachwycić widzów i krytyków w miniprodukcji Netfliksa zatytułowanej "Niewiarygodne".
Na przestrzeni lat zagrała także w uznanych produkcjach takich jak "Lekomania", "Szkoła melanżu", "Nie ocali cię nikt", "Ocet jabłkowy".
Zobacz też: Byliśmy na konferencji prasowej hitu HBO. Obsada zdradza tajemnice