"The Last of Us": Twórca tłumaczy znaczenie książki z czwartego odcinka
Po najnowszym odcinku "The Last of Us" fani zaczęli się zastanawiać - co oznaczała książka, którą znalazła Ellie (Bella Ramsey)? Twórca Craig Mazin rozwiał wątpliwości i zdradził jak on interpretuje ten wątek.
W czwartym odcinku "The Last of Us" poznajemy nowych bohaterów. Ellie i Joel (Pedro Pascal) docierają do Kansas City, a na ich drodze staje grupa Łowców, którego przywódczynią jest Kathleen (Melanie Lynskey). Poszukuje ona mężczyzny o imieniu Henry (Lamar Johnson), który pojawia się pod koniec odcinka wraz z bratem Samem (Keivonn Woodard).
Ellie w najnowszym odcinku znalazła książkę "No Pun Intended: Volume Too" z niekoniecznie śmiesznymi żartami. W różnych momentach odczytuje je Joelowi, aż w końcu udaje jej się go rozbawić. Dla fanów była to chwila oddechu między intensywnymi wydarzeniami, które miały miejsce w czwartym odcinku.
"Podoba mi się, że Ellie czerpie radość z czegoś, co jest tak młodzieńcze i niemądre, i wie, że to jest niemądre, ale i tak uwielbia to, a jej radość jest szczera" - powiedział twórca Craig Mazin, cytowany za Onetem.
Mazin zwrócił uwagę na to, jak Ellie przywiązuje się do książki. Podkreśla kontrast: "W swoim plecaku ma książkę z sucharami i pistolet" - mówi. W ten sposób chciał uchwycić fakt, że bohaterka jest jeszcze dzieckiem, które musiało przedwcześnie dorosnąć w związku z wydarzeniami w serialu.