"The Last of Us": Troy Baker myślał, że będzie klikaczem. "Awansowałem"
Troy Baker, czyli odtwórca roli Joela w oryginalnej grze "The Last of Us"i jeden z najbardziej uznanych aktorów głosowych, zagrał w ósmym odcinku serialu. Jak otrzymał rolę i co sądzi o rozszerzaniu historii? Kilka szczegółów zdradził w najnowszym wywiadzie.
"Mamy dla ciebie pewną postać, jeśli jesteś zainteresowany. Jeżeli nie, to w porządku" - wspomina rozmowę z Neilem Druckmannem na łamach Deadline. "A ja na to: 'Ziom, jeżeli masz dla mnie cokolwiek...'. Myślałem z początku, że będę klikaczem, więc to z pewnością jakiś awans. Byłem zachwycony, a kiedy przeczytałem sceny z Jamesem pomyślałem: 'OK, to jest niezłe wyzwanie".
"Uwielbiam grać złoczyńców, aby pokazać, że tak naprawdę ta postać złoczyńcą nie jest. Jeżeli sprawię, że przez sekundę ktoś go polubi, to oznacza, że znienawidzisz tę postać bardziej właśnie w chwili, kiedy tego potrzebuję. Kocham taki taniec, to jest dla mnie bardzo pociągające. Jak mogę sprawić, że James nie jest tylko poplecznikiem Davida? Dla mnie wszystko to pomaga zrozumieć, że każda z postaci, którą spotykamy w trakcie tej historii jest w jakiś sposób odbiciem historii Joela i Ellie" - dodaje Troy Baker w wywiadzie z Deadline.
Przypomnijmy, że nie tylko Merle Dandridge (Marlene) zagrała w oryginale oraz w jego serialowej adaptacji. Wcieliła się w postać Marlene. Kolejną gwiazdą znaną fanom oryginalnej gry, która pojawi się w produkcji HBO jest Ashley Johnson ("Blindspot", "Legenda Vox Machiny"). Zagra Annę, matkę Ellie.
Kim jest Anna? Według wstępnych informacji Anna, to samotna kobieta w ciąży, która stara się przeżyć oraz urodzić dziecko w przerażających okolicznościach. W grze wspomina się o niej w rozmowach (była przyjaciółką Marlene), a informacje o niej są zawarte w listach oraz opisach świata.
Dla wielu graczy Johnson ("Blindspot", "Legenda Vox Machiny") jest twarzą "The Last of Us" a jej angaż w serialu i zagranie postaci Anny (i w pewnym sensie zatoczenie pełnego koła) jest wspaniałym uhonorowaniem jej osiągnięć. Odcinek z jej udziałem to najprawdopodobniej finałowy odcinek pierwszego sezonu.
"Kiedy zaczęliśmy prace nad serialem, jedną z pierwszych rzeczy, jakie uzgodniliśmy na spotkaniu z Craigiem było to, że Ashley i Troy muszą być częścią tego projektu" - mówi w wywiadzie udostępnionym na kanale YT "Preylite" Neil Druckmann, szef studia Naughty Dog i jeden z twórców "The Last of Us". "Pomogli stworzyć Joela i Ellie, więc chcieliśmy, aby wzięli udział w serialu, a ich role były duże, a nie epizodyczne czy w stylu mrugnięcia do fanów".
Zobacz też:
"Rana Naidu": Netflix pokaże indyjski remake serialu "Ray Donovan"
"Fatal Attraction": Nowa adaptacja kultowego thrillera erotycznego. Kiedy premiera?
"Stranger Things": Wiadomo, kiedy ruszą prace na planie piątego sezonu