The Crown
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 268
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"The Crown": Serial był inspiracją dla Kristen Stewart

Od śmierci księżnej Diany minęło już prawie 25 lat. Mimo to zainteresowanie jej osobą nie minie. W tym roku jej wątek pojawił się w przeboju Netflixa "The Crown". Na swoją premierę czeka film "Spencer", gdzie w główną rolę wcieliła się Kristen Stewart. Młoda aktorka już teraz typowana jest jako kandydatka do Oscara.

Kristen Stewart o swojej roli

Jak podkreśla Kristen Stewart, wyreżyserowanego przez Pablo Larraina filmu "Spencer" nie należy traktować ani jako filmu dokumentalnego, ani nawet jako filmu biograficznego. To fikcyjna opowieść o tym, co wydarzyło się podczas bożonarodzeniowej przerwy, w trakcie której księżna Diana zdecydowała się o zakończeniu swojego małżeństwa z księciem Karolem. 

"Nie próbujemy nikogo edukować, nie próbujemy niczego rozwiązywać. Nie próbujemy też zastanawiać się nad tym, czy monarchia jest potrzebna. Próbujemy pokazać, jak wyglądało bycie księżną. Zastanawiamy się, jak wyglądały jej noce, jak wyglądały te świąteczne posiłki. Opowiadamy o momentach pomiędzy ważnymi wydarzeniami. Pokazujemy jak się ubierali, sprzątali po posiłkach, zbierali papiery po prezentach. Wydaje mi się, że to interesujący sposób na opowiedzenie historii, o której wszystkim wydaje się, że wiedzą wszystko" - powiedziała Stewart w rozmowie z portalem "Variety".

Reklama

"Chodzi o tę tajemnicę Diany"

Takie podejście do opowiedzenia historii o księżnej Dianie sprawiło, że w scenariuszu filmu "Spencer" nie znalazło się zbyt wiele scen odnoszących się do konkretnych wydarzeń. "Nie było w nim żadnych czarno-białych szczegółów. Ale przeczytałam wszystko, co dostępne o księżnej. I odkryłam, że scenariusz szczegółowo uzasadniał wszystko, czego się dowiedziałam. Dobrze więc, że istnieje serial +The Crown+. Że istnieją te wszystkie filmy dokumentalne, które pokazują ewolucję jej związku z Karolem i to, co stało się później" - ocenia dalej aktorka.

Pomysł na obsadzenie Stewart w roli Diany Spencer przyszedł do głowy reżyserowi filmu, gdy porównał to, w jaki sposób obie kobiety musiały mierzyć się z ogromną sławą oraz idącym za tym zainteresowaniem mediów. "Chodzi o tę tajemnicę Diany, którą nie sposób określić. Jak to zagrać? Musisz postawić przed kamerą kogoś, kto też ma taką tajemnicę. Kristen to miała. Wystarczyło, że stanęła przed kamerą i nic nie mówiła" - tłumaczy Larrain. W stworzeniu pełnej iluzji pomogła też charakteryzacja i kostiumy oraz współpraca ze specjalistą od dialektu, Williamem Conacherem. Wcześniej współpracował on już z innym ekranowymi Dianami: z Emmą Corrin przy serialu "The Crown" i z Naomi Watts przy filmie "Diana".


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy