"The Crown": Royal wedding w finale serialu. Kto powie sobie "tak"?

Piąty sezon "The Crown" pierwotnie miał zakończyć epicką sagę o losach brytyjskiej rodziny królewskiej. Latem 2020 roku ogłoszono jednak, że powstanie szósty sezon, którego akcja skupi się na wydarzeniach rozgrywających się po roku 1997. Akcja szóstego sezonu "The Crown" będzie rozgrywać się m.in. w 2001 roku. Wtedy to książę William rozpoczął naukę na uniwersytecie, gdzie spotkał swoją przyszłą żonę. Również w tym samym roku, według doniesień prasy, książę Harry zaczął palić trawkę i pić alkohol, w wyniku czego jego ojciec, książę Karol, wysłał go ośrodka leczącego uzależnienie.

Gdy jakiś czas temu twórcy serialu "The Crown" ujawnili, że w szóstym sezonie zamierzają pokazać wypadek, do którego doszło 31 sierpnia 1997 roku w Paryżu, od razu podniosły się głosy, że może to być najbardziej kontrowersyjna scena w tym serialu. I trudno się dziwić, wszak zginęły w nim trzy osoby - dwie na miejscu, a trzecia, księżna Diana, po przewiezieniu do szpitala. Ale producenci serialu zapewniają, że nie gonili za sensacją. 

Wiadomo już, że widzowie serialu zostaną "zaproszeni" na królewski ślub. Sakramentalne "tak" na ekranie powiedzą sobie książę Karol oraz Camilla Parker-Bowles. ""Po sześciu sezonach, siedmiu latach i trzech obsadach, 'The Crown' zakończy się jeszcze w tym roku. Wkrótce wrócimy z większą ilością informacji, ale oto wskazówka, co nadejdzie w naszym ostatnim sezonie" - można przeczytać na oficjalnych kanałach social media Netflixa. 

Nie znana jest deszcze dokładna data premiery 6. sezonu "The Crown". Pierwotnie zakładano, że pojawi się on w listopadzie 2023 roku. Nie wiadomo jednak, jak wstrzymanie zdjęć po śmierci królowej Elżbiety, wpłynęło na datę premiery. Nieoficjalnie mówiło się, że nowe odcinki wylądują na Neflixie nie wcześniej niż w 2024 roku. W dzisiejszym poście premierę zapowiedziano na koniec 2023 roku.