The Crown
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 268
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"The Crown": Nowy sezon wzbudza kontrowersje. Kolejne oskarżenia

Najnowszy, a zarazem ostatni sezon bijącego rekordy serialu "The Crown", wzbudzał kontrowersje na długo przed premierą. W finałowych odcinkach produkcji opowiadającej o brytyjskiej rodzinie królewskiej pojawił się bowiem wątek tragicznej śmierci księżnej Diany. Krytyczną opinią na temat sposobu ukazania tych wydarzeń podzielił się Mario Brenna - włoski fotograf, którego słynne zdjęcia zapoczątkowały tabloidową obsesję na punkcie romansu Lady Di i producenta filmowego Dodiego Al-Fayeda. Przedstawione na ekranie kulisy powstania owych zdjęć określił on mianem "całkowicie zmyślonych".

16 listopada zadebiutowała na Netfliksie szósta odsłona "The Crown". Finałowy sezon serialu został podzielony na dwie części. Kolejną będziemy mogli zobaczyć za miesiąc, 14 grudnia.

"The Crown": Co w finałowym sezonie?

W szóstym i jednocześnie finałowym sezonie "The Crown" widzowie zobaczą wydarzenia przed i po śmierci księżnej Diany (Elizabeth Debicki). Chociaż sam moment wypadku nie zostanie pokazany w serialu, w pierwszych odcinkach zostanie ukazana uwaga mediów, z którą musiała się mierzyć księżna.

Reklama

W pierwszych odcinkach finałowego sezonu pokazano ostatnie wakacje księżnej w Saint-Tropez, gdzie towarzyszył jej producent filmowy, Dodi Al-Fayed (Khalid Abdalla), z którym romansowała. Para znała się zaledwie sześć tygodni.

Z kolei druga część finału "The Crown", składająca się z sześciu odcinków, skupia się na księciu Williamie i jego powrocie do rzeczywistości po tragicznej śmierci matki, Złotym Jubileuszu Królowej, ślubie Karola i Camilli, a także początku bajkowej relacji Williama i Kate.

"The Crown": Twórcy manipulują faktami?

Kolejne sezony "The Crown" zawsze wzbudzały sporo kontrowersji. Nie inaczej jest z najnowszą odsłoną cyklu. Twórcy oskarżani są między innymi o zakłamywanie szczegółów, dotyczących związku księżnej Diany i Dodiego Al-Fayeda. Mówi się o tym, jak został przedstawiony Mohamed Al-Fayed w kontekście relacji - jako swat księżnej i swojego syna.

Ale to nie koniec. Nie wszyscy pamiętają, że obsesję bulwarowej prasy na punkcie romansu Diany i Dodiego zapoczątkowały słynne już zdjęcia autorstwa włoskiego fotografa Mario Brenny. 1 sierpnia 1997 roku uwiecznił on parę, która wymieniała czułości, wypoczywając na luksusowym jachcie na Sardynii. Z "The Crown" dowiadujemy się, że miejsce cumowania łodzi wskazał fotografowi ojciec Dodiego, miliarder Mohamed Al-Fayed. Liczył on na to, że gdy prasa napisze o ich romansie, Diana i Dodi wezmą ślub.

W rozmowie z "The New York Times" Brenna stwierdził wprost, że to nieprawda. "Pomysł, że mnie wynajął, jest absurdalny i całkowicie zmyślony" - skwitował. I zaznaczył, że każdego roku o tej porze bywał na Sardynii, mając nadzieję, że uda mu się zrobić z ukrycia zdjęcia sławnym osobom. "Natknięcie się na Dianę i Dodiego to był niesamowity łut szczęścia" - zapewnił.

Zdjęcie autorstwa Brenny 10 sierpnia 1997 roku zamieścił na pierwszej stronie brytyjski tabloid "Sunday Mirror". "Pocałunek" - głosił nagłówek. Fotograf ujawnił, że w ciągu następnych kilku miesięcy zarobił na sprzedaży zdjęć pary około 1,7 miliona funtów. Wersję przedstawioną w serialu obalił też były rzecznik nieżyjącego Mohameda Al-Fayeda. "To totalny nonsens" - stwierdził w rozmowie z serwisem "Deadline" Michael Cole.

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: The Crown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy