"The Crown": Co wiemy o 5. sezonie hitu Netflixa?
Od premiery "The Crown" wzbudza ogromne zainteresowanie na całym świecie. Serial przedstawiający losy brytyjskiej rodziny królewskiej już od czterech sezonów ogląda miliony widzów. W piątym sezonie "The Crown" rodzina królewska wkroczy w lata 90. ubiegłego wieku. Co jeszcze wiemy o nowym sezonie?
"The Crown" to wielki przebój Netfliksa. Do tej pory widzowie obejrzeli cztery sezony. Serial jest historią rodziny królewskiej i opowiada o członkach brytyjskiej monarchii. Przedstawia wydarzenia historyczne, powszechnie znane oraz te zakulisowe, który są fabularną wizją twórców produkcji Netfliksa. Serialowa opowieść o królowej i ludziach z jej bliskiego otoczenia zdobyła dotąd siedem Złotych Globów i 21 statuetek Emmy.
Serial znany jest ze zmiany głównej obsady co dwa sezony. Ma to na celu ukazanie upływu czasu bez potrzeby postarzania aktorów. Również w piątym sezonie na ekranie zobaczymy zupełnie nową obsadę. W nowych odcinkach zagrają Imelda Staunton (królowa Elżbieta II), Jonathan Pryce (książę Filip), Lesley Manville (księżniczka Małgorzata), Dominic West (książę Karol), Elizabeth Debicki (księżna Diana), Olivia Williams (Camilla Parker Bowles) oraz Jonny Lee Miller (premier John Major).
Fabuła nadchodzącego sezonu rozgrywać się będzie w latach 90. XX wieku. Widzowie zobaczą burzliwy upadek małżeństwa księżnej Diany i księcia Karola. Producenci hitowego serialu Netfliksa wciąż nie potwierdzili, czy w piątym sezonie zostanie pokazana scena tragicznego wypadku samochodowego, do którego doszło w Paryżu. Wnioskując po obsadzie tego hitu Netfliksa można przypuszczać, że widzowie zobaczą wydarzenia, które doprowadziły do wypadku oraz to, co działo się po nim.
Piąty sezon "The Crown" zadebiutuje na Netfliksie już w listopadzie. Na razie nie wiadomo, czy premiera nie zostanie przesunięta ze względu na żałobę po królowej Elżbiecie.
Śmierć brytyjskiej monarchini, która odeszła 8 września w wieku 96 lat, poruszyła niemal cały świat. Królową pożegnali prezydenci i premierzy wielu państw oraz gwiazdy z całego świata. Wśród osób, które oddały hołd zmarłej, znalazł się Peter Morgan, twórca opowiadającego o losach rodziny królewskiej serialu "The Crown". Showrunner produkcji ujawnił przy okazji, że aby uhonorować okres żałoby po władczyni, prace na planie zostaną tymczasowo wstrzymane.
"Serial 'The Crown' to swego rodzaju list miłosny do niej. Na ten moment nie mam nic więcej do dodania poza ciszą i szacunkiem. Spodziewam się, że właśnie przez wzgląd na ów szacunek przestaniemy na razie kręcić" - powiedział Morgan.
