Czy królowa chciała abdykować? Odpowiadamy na najważniejsze pytania związane z finałem The Crown!

"The Crown" jest oceniany jako jeden z najlepszych seriali Netflixa. Nie dziwi więc fakt, że fani nawet po wielkim finale zadają sobie wiele pytań związanych z fabułą serialu o brytyjskiej rodzinie królewskiej. 

W 9. odcinku możemy zobaczyć wywiad, w którym Mohamed Al-Fayed mówi o dowodzie, mającym potwierdzać, że rodzina królewska chciała zabić Dianę i jego syna, Dodiego, gdy dowiedzieli się o ciąży księżnej. W dalszej części odcinka dowiadujemy się, że informacje od Al-Fayeda są fałszywe.  

Po śmierci Diany faktycznie prowadzono szeroko zakrojone śledztwo, ale media obwiniały głównie prasę i paparazzi. Wielu zwraca uwagę, że dla Diany jako osoby, która nie była bezpośrednio spokrewniona z rodziną królewską, nie stworzono odpowiednich protokołów bezpieczeństwa. Wśród przesłuchiwanych znalazł się również Karol, jednak serial w pewien sposób wyjaśnia podejście księcia do sprawy za pomocą bliskiej rozmowy z Williamem. 

Pytanie to dotyczy bardzo intymnych kwestii i relacji między rodzeństwem. Na pewno to, że William był traktowany jako przyszły król, nie pozostało bez znaczenia dla więzi między braćmi. Serial pokazuje niektóre różnice zdań między młodymi mężczyznami, m.in. gdy Karol chciał poślubić Camillę. Scenarzyści pragnęli nie wykrzywiać obrazu relacji rodzeństwa i pomimo dbałości o szczegóły, jest ona zaledwie wycinkiem rzeczywistości. 

Odcinek 7. finałowego sezonu pokazuje przypadkowe spotkanie młodej Kate i Williama. Dzieje się to w galerii, gdy księżna Diana i William zbierają datki. Matka dziewczyny zachcą ją, by podeszła do królewskiej rodziny i poznała się z nimi. Jakiś czas później widzimy, jak matka Kate sugeruje, by ta wzięła rok przerwy w nauce, podobnie jak książę oraz zmieniała uczelnię, by spotkać się z nim na Uniwersytecie w St. Andrews. 

W rzeczywistości Kate i William poznali się na Uniwersytecie St. Andrews 2001 roku i zaczęli się spotykać dwa lata później. Kilkukrotnie zrywali i wracali do siebie, by ostatecznie wziąć ślub w 2011 roku. 

Scenarzystom zależało, by pokazać matkę księżnej Kate jako osobę ambitną i zdecydowaną, by za zapewnić córce, wszystko, co najlepsze, utwierdzając ją w jej wyjątkowości. Widocznie scenarzystom się to udało na tyle dobrze, że fani zadają sobie pytanie, jak wiele zasług ma matka Kate w tym związku. 

Mimo że przemówienie, które wygłasza królowa w 8. odcinku do swojej siostry, księżnej Margaret, nie jest prawdziwe, to podkreśla, jaka więź łączyła kobiety. Spędzały ze sobą dużo czasu, były sobie bliskie w dzieciństwie. 

Serial wielokrotnie pokazywał delikatne niuanse tej głębokiej więzi, czy to w zwykłych rozmowach lub kłótniach, zawsze było widać, że rodzeństwo prawdziwie się kocha.

Najważniejszym punktem finałowego odcinka są rozważania królowej Elżbiety (Imelda Staunton) nad tym, czy powinna ustąpić z tronu. Była coraz starsza, obowiązków nie ubywało, a doradcy namawiali ja, by rozpoczęła przygotowania do pogrzebu. Taka sytuacja nie miałaby miejsca w rzeczywistości, królowa nie podzieliłaby się takimi rozterkami, ale scenarzysta chciał podkreślić dramaturgię chwili, pozwolić na domysły, które faktycznie były snute w wielu rozmowach w całej Europie. Ostatecznie, serialowa władczyni nie zdecydowała się na abdykację, dokładnie tak jak jej pierwowzór. 

Oto najważniejsze pytania, które zadawali sobie fani “The Crown". Zapewne przy kolejnym seansie wyklują się kolejne, a niebawem będziemy mogli odkryć całą historię na nowo, bo przecież historia cały czas się toczy.