"Tajemnica zawodowa": Laura Breszka przeżyła koszmarne chwile. Po śmierci siostry adoptowała jej dziecko
Laura Breszka, aktorka znana m.in. z "Tajemnicy zawodowej" i "Singielki", ma za sobą niezwykle trudny czas. Dwa lata temu pożegnała siostrę, która osierociła dwuletniego synka. Gwiazda zdecydowała się adoptować chłopca i stworzyć mu nowy dom. W jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała o tragedii, jaka spotkała jej rodzinę oraz o blaskach i cieniach macierzyństwa.
Laura Breszka jest obecnie jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorek. Popularność zdobyła przede wszystkim dzięki rolom serialowym. Widzowie kojarzyć ją mogę m.in. z "Ciszy nad rozlewiskiem", "Singielki", czy "Na Wspólnej". W ostatnim czasie wystąpiła w kilku kolejnych produkcjach - pojawiła się w "Usta, usta", "Tajemnicy zawodowej" i "Mamy to".
Aktorka pokazała również spory talent satyryczny - była odpowiedzialna za skecze w programie "SNL Polska". Spełnia się także w dubbingu.
Mimo szybko rozwijającej się kariery i nawału pracy, aktorka doskonale odnalazła się w roli mamy. Choć gwiazda rzadko zdradza szczegóły ze swojego życia prywatnego, wiadomo, że wychowuje dwoje dzieci. Jest szczęśliwą mamą córeczki, której nadała imię Lea, a od dwóch lat pod jej opieką jest również synek zmarłej siostry - Daniel.
W ubiegłym roku aktorka podzieliła się przykrą wiadomością o śmierci swojej siostry Olivii. Breszka długo ukrywała tę informację, z nadzieją, że uda jej się jakoś przetrwać żałobę i poukładać najpilniejsze sprawy. Olivia zmarła, mając jedynie 36 lat; osierociła dwuletniego synka i pozostawiła w całej rodzinie poczucie ogromnej straty. Niedawno aktorka zdecydowała się opowiedzieć "Super Expressowi" o trudnych momentach, jakich doświadczyła oraz o tym, jak dogadują się jej dzieci.
Gwiazda na co dzień może liczyć na wsparcie najbliższych. Szczególnie wdzięczna jest swojej ukochanej mamie, która pomaga jej w każdej, nawet najtrudniejszej, sytuacji.