Szpital New Amsterdam
Ocena
serialu
9,3
Super
Ocen: 14
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Szpital New Amsterdam": Naprawa świata krok po kroku [recenzja]

W ostatnich latach seriale medyczne przeżywają istny renesans. Każda nowość z tego gatunku prezentuje inne spojrzenie na świat medycyny, życie personelu szpitala, czy historie pacjentów, którzy trafiają na szpitalny oddział. „The Good Doctor” jest wzruszającą opowieścią o chirurgu z zaburzeniami ze spektrum autyzmu; „Rezydenci” ukazali ciemną stronę medycznego świata; a „Chirurdzy” od lat przyciągają przed ekrany widzów spragnionych połączenia serialu o lekarzach z melodramatem. W ten krajobraz wbił się „Szpital New Amsterdam”, który po trzech sezonach jest już światowym fenomenem.

13 października polscy widzowie będą mogli poznać kolejne losy doktora Maksa Goodwina i jego zespołu z tytułowego szpitala. Emitowany po raz pierwszy w naszym kraju trzeci sezon serialu pokaże zmagania zespołu New Amsterdam ze wszystkimi problemami, jakie przyniósł 2020 rok - od pandemii przez problemy z dostępnością szczepionki po protesty, niebezpieczeństwa związane ze zmianami klimatycznymi oraz kwestie dyskryminacji czy systemowego rasizmu w Stanach Zjednoczonych.

Maks Goodwin: Bohater naszych czasów

Nadal największym bohaterem pozostaje Maks Goodwin (Ryan Eggold). I nadal jego ujmujący oraz jednocześnie irytujący optymizm jak i chęć naprawienia świata podnoszą widza na duchu. Ten nieperfekcyjny lekarz mimo zderzenia z rzeczywistością zaraża optymizmem i mimo że wielokrotnie los rzuca mu kolejne kłody pod nogi on powoli, krok po kroku zaczyna zmieniać otaczający go świat. Zmienia się jego relacja z Helen (Freema Agyeman), a on sam musi poradzić sobie dodatkowo z rolą ojca.

Reklama

Nie ma dobrego serialu bez bardzo świetnego drugiego planu. W trzecim sezonie na szczególną uwagę zasługuje wątek doktora Frome’a. Iggy zmierzy się w tej serii z demonami przeszłości, nowym zagrożeniem oraz własnymi słabościami. Jego droga do akceptacji i wprowadzenia zmian wzrusza, a jedną z najlepszych scen sezonu jest jego konfrontacja z Lauren (Janet Montgomery).

Lauren Bloom kontra reszta świata

Jeżeli już mowa o doktor Lauren Bloom... Uparta i bezkompromisowa bohaterka jest jedną z najbardziej intrygujących postaci "Szpitala New Amsterdam". Tym razem widzowie będą patrzeć jak nieporadnie radzi sobie ze swoim życiem uczuciowym. Ten wątek przyciągnął uwagę wielu widzów, jednak z nim właśnie wiąże się moja największa krytyka. Jest on po prostu strasznie szybko poprowadzony. Na pewno zostanie rozwinięty w czwartej serii (już emitowanej w USA), jednak patrząc na całość opowieści przydałoby się trochę więcej scen i chwil, w których mógłby on zostać po prostu pogłębiony.

"Szpital New Amsterdam": Naprawa świata krok po kroku

"Szpital New Amsterdam" pozostaje jednym z ciekawszych seriali medycznych, nie tylko ze względu na interesujące, sympatyczne postacie czy kwestie medyczne bądź dobrze rozpisany scenariusz. W czasach, kiedy optymizmu jak na lekarstwo, po prostu fajnie obserwować próby lekarza, który stara się bezinteresownie wszystkim pomóc i jest w tym... szczery.

"Szpital New Amsterdam": Obsada serialu

W serialu występują: Ryan Eggold - Maks Goodwin, Freema Agyeman jako Helen Sharpe, Janet Montgomery w roli Lauren Bloom, Jocko Sims jako Floyd Pearson, Anupam Kher, czyli serialowy Anil Kapoor oraz Tyler Labine - Iggy Frome.

Zobacz też: Jodie Comer w kontrowersyjnej roli!

Jesteś fanem amerykańskich seriali? Zalajkuj nasz fan page "Zjednoczone Stany Seriali", czytaj newsy i wywiady, oglądaj trailery, galerie, komentuj i czytaj opisy odcinków już dwa tygodnie przed emisją w Polsce.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy