Sukcesja Succession
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 26
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Sukcesja": Zakończenie rozczaruje fanów? Zaskakujące słowa gwiazdy serialu

"Sukcesja" to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Choć produkcja niezmiennie zachwyca zarówno widzów, jak i krytyków oraz corocznie obsypywana jest gradem nagród, twórcy zdecydowali, że emitowany właśnie, 4. sezon serialu, będzie ostatnim. Nad takim rozwiązaniem wcale nie ubolewa gwiazda hitu HBO - Sarah Snook. Aktorka zdradziła, że lepszego zakończenia serialu nawet nie potrafiłaby sobie wyobrazić. Przyznała także, że choć ona jest zachwycona, wielu osobom może nie przypaść ono do gustu...

Pierwszy sezonu serialu "Sukcesja" miał premierę w 2018 roku w HBO i szybko stał się ulubieńcem krytyków oraz widzów. Produkcja opowiada o niezwykle potężnej i wysoce dysfunkcyjnej rodzinie Royów, która walczy o utrzymanie władzy w biznesie Waystar RoyCo, globalnym konglomeracie medialnym. 

"Sukcesja" to satyryczne spojrzenie na wyższą klasę, która jest pełna czarnego humoru i fascynujących zwrotów akcji. Trzeci sezon zakończył się, gdy Logan zdecydował się sprzedać Waystar RoyCo, a jego dzieci w końcu połączyły siły, aby spróbować go powstrzymać. 

Reklama

27 marca na HBO Max zadebiutował pierwszy odcinek 4. sezonu produkcji, sezonu bardzo wyjątkowego, bo... ostatniego. 

"W tytule 'Sukcesji jest obietnica'. Nigdy nie myślałem, że może to trwać wiecznie. Zakończenie zawsze było obecne w mojej głowie" - powiedział Jesse Armstrong, twórca "Sukcesji". Wyznał także, że nie była to łatwa decyzja, ponieważ bardzo dobrze współpracowało mu się z aktorami oraz ekipą na planie. 

Sarah Snook o zakończeniu "Sukcesji"

O zakończeniu hitowej produkcji w rozmowie z Wirtualną Polską opowiedziała także wcielająca się w Shioban Roy - Sarah Snook. Gwiazda przyznała, że czytając scenariusz była bardzo zaskoczona, bo trudno jej było sobie wyobrazić, że ta historia może skończyć się w ten sposób. Po chwili dodała również, że jej zdaniem nie każdy będzie zadowolony z takiego obrotu spraw...

"To nie było to, czego się spodziewałam. Ale nie sądzę, bym mogła sobie wyobrazić cokolwiek lepszego. Na pewno bym nie mogła, bo Jesse (Armstrong - twórca "Sukcesji" - przyp. red.) ma mózg geniusza, a ja nie. To jest irytująco satysfakcjonujące zakończenie. Mówię "irytująco", bo nie każdy będzie zadowolony. Więc idealnie pasuje do "Sukcesji" - przyznała.

"Sukcesja": Co wydarzy się w czwartym sezonie?

Perspektywa sprzedaży koncernu wywołuje egzystencjonalny niepokój i podział rodziny Royów. Jej członkowie zastanawiają się, jak będzie wyglądać ich życie po zakończeniu transakcji. Walka o władzę toczy się, gdy rodzina rozważa swoją przyszłość, w której ich znaczenie kulturowe i polityczne zostanie poważnie ograniczone - czytamy w oficjalnym opisie fabuły czwartego sezonu "Sukcesji".

Zobacz też:

"Sukcesja": Pozbawiona złudzeń diagnoza naszej rzeczywistości

Nawet nie żal, że to ostatnie odcinki. Sukcesja - 4. sezon recenzja

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Sukcesja | Sarah Snook
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy