"Sukcesja": Szokująca śmierć w serialu HBO [UWAGA! SPOILER]
Trzeci odcinek finałowego serialu "Sukcesja" zszokował fanów show. Wszystko z powodu niespodziewanej śmierci głównego bohatera - granego przez Briana Coxa Logana Roya. W mediach społecznościowych panuje jednak powszechna zgoda co do tego, że był to jeden z najwybitniejszych epizodów w historii telewizji.
UWAGA! SPOILER!
Pierwszy sezonu serialu "Sukcesja" miał premierę w 2018 roku w HBO i szybko stał się ulubieńcem krytyków oraz widzów. Produkcja opowiada o niezwykle potężnej i wysoce dysfunkcyjnej rodzinie Royów, która walczy o utrzymanie władzy w biznesie Waystar RoyCo, globalnym konglomeracie medialnym.
"Sukcesja" to satyryczne spojrzenie na wyższą klasę, która jest pełna czarnego humoru i fascynujących zwrotów akcji. Trzeci sezon zakończył się, gdy Logan zdecydował się sprzedać Waystar RoyCo, a jego dzieci w końcu połączyły siły, aby spróbować go powstrzymać.
27 marca zadebiutował czwarty i, jak się okazuje, ostatni sezon serialu.
"W tytule 'Sukcesji jest obietnica'. Nigdy nie myślałem, że może to trwać wiecznie. Zakończenie zawsze było obecne w mojej głowie" - powiedział Jesse Armstrong, twórca "Sukcesji".
Fani serialu nie spodziewali się jednak, że już w trzecim odcinku finałowego sezonu twórca show uśmierci głównego bohatera - Logana Roya (Brian Cox).
Odcinek zatytułowany "Ślub Connora" rozpoczyna się od telefonicznej rozmowy Logana Roya (Brian Cox) z synem Romanem (Kieran Culkin), który nie chce udać się z ojcem do Szwecji na biznesowe spotkanie w sprawie przyszłości firmy, wybierając obecność na ślubie brata. Zdenerwowany ojciec każe synowi zająć się zwolnieniem z firmy Gerri (J. Smith-Cameron), z którą kiedyś ten był związany.
Wsiadając do samolotu, wydaje jeszcze jedno polecenie: "Czyszczenie stajni, strategiczne przegrupowanie. Trochę k....a agresywniej". To ostatnie słowa Logana Roya, jakie usłyszą widzowie "Sukcesji". Główny bohater show umiera w samolocie siedem odcinków przed końcem serialu.