Gwiazdor "Sukcesji" zachorował na COVID-19. 77-latek odwołuje udział w wiecu
Gwiazdor serialu "Sukcesja" w sobotę miał wystąpić w Edynburgu na wiecu zwolenników niepodległej Szkocji i przystąpienia jej do Unii Europejskiej. Brian Cox musiał jednak odwołać swój udział w tym wydarzeniu, gdyż zachorował na koronawirusa.
"Marsz i wiec na rzecz niepodległej Szkocji w UE" to wydarzenie, które w sobotę odbywać się będzie na ulicach Edynburga i w którym, wedle przewidywań, weźmie udział około 10 tys. osób. Aczkolwiek na imprezie, za którą stoją organizacje Believe in Scotland oraz Yes for EU, zabraknie jednego z najsłynniejszych Szkotów, a mianowicie aktora Briana Coxa.
"Jestem bardzo rozczarowany, że muszę opuścić wiec, który wydaje się stanowić kluczowy moment dla ruchu niepodległościowego. Nie mogłem się doczekać, by dołączyć do jego organizatorów, zwolenników niepodległości oraz inspirującej listy mówców (...). Bardzo chciałbym wziąć udział w marszu Believe in Scotland zaplanowanym na początek przyszłego roku. Będę współpracować z organizatorami, by dopasować to do mojego harmonogramu" - powiedział szkockiej gazecie "The National" ten urodzony w Dundee aktor. Zapowiedział, że jak tylko wyzdrowieje, to nagra wideo skierowane do osób popierających niepodległość Szkocji.
77-latek przechodzi koronawirusa, nie ujawniono jednak, z jakimi objawami tej choroby się zmaga.
Cox w najbliższym czasie planuje również wziąć udział w spotkaniach autorskich poświęconych jego książkowej autobiografii "Putting the Rabbit in the Hat". Ma być również gwiazdą teleturnieju inspirowanego przygodami Jamesa Bonda "007's Road to Milion", za którym stoi Amazon Prime Video.
