"Stulecie Winnych": Kinga Preis wylaszczyła się dla ukochanego?
Kinga Preis, czyli Bronisława Winna ze „Stulecia Winnych” i Natalia z „Ojca Mateusza”, nigdy nie aspirowała do bycia ikoną piękna. Kiedyś – co sama stwierdziła w wywiadzie - wyglądała wręcz okropnie. W ciągu kilku lat aktorka przeszła jednak spektakularną metamorfozę i zmieniła się nie do poznania.
Kinga Preis wspomina, że w dzieciństwie była wielkim łasuchem i zajadała się swymi ulubionymi goframi z bitą śmietaną, co doprowadziło ją do sporej nadwagi.
- Nigdy nie dbałam o figurę - twierdzi aktorka, wspominając czasy, gdy chodziła do podstawówki i liceum.
Kiedy Kinga zdecydowała się po maturze zdawać do szkoły teatralnej, przeczuwała, że nie będzie jej łatwo, bo nie wyglądała jak kandydatka na gwiazdę.
Nie pomyliła się... Na wymarzone studia dostała się dopiero za trzecim podejściem.
- Byłam mała, piegowata, korpulentna i w dodatku ruda - opowiada i dodaje, że dla niej nie było to problemem, bo uznała, że aby grać w filach i serialach nie trzeba być ślicznotką.
Kinga Preis przez wiele lat po ukończeniu wrocławskiej szkoły teatralnej była etatową... brzydulą polskich filmów i seriali. Okazało się, że jest doskonałą aktorką, która - choć nie powala urodą - skupia na sobie uwagę wszystkich widzów.
- Atrakcyjności musiałam szukać poza wyglądem, bo nie mogłam bazować na urodzie - wspomina.
Kilka lat temu Kinga Preis postanowiła ostro wziąć się za siebie.
Co prawda zdawała sobie sprawę z tego, że nigdy nie będzie wyglądała jak Miss Polski, ale zdecydowała się wypowiedzieć wojnę zbędnym kilogramom. Podobno zrobiła to dla ukochanego, operatora Piotra Borowca...
Udało się jej zrzucić ponad piętnaście kilogramów, zrobiła rewolucję w swojej szafie oraz na swojej głowie (nowa fryzura odjęła jej lat) i stała się bardzo atrakcyjną czterdziestolatką.
Aktorka zdradziła w wywiadzie, że przeszła metamorfozę, bo po prostu chciała podobać się sobie. Jak tego dokonała? Zaczęła od odstawienia kawy i papierosów, potem wprowadziła zmiany w sposobie odżywiania i dołączyła do swego codziennego jadłospisu świeże soki z marchwi i buraków.
Po kilku miesiącach w niczym nie przypominała już pulchniutkiej oraz nie najlepiej ubranej i uczesanej kobiety, którą była.
Dziś Kinga Preis zachwyca nienaganną figurą, modną fryzurą i ujmującym uśmiechem. Na szczęście na zmianie image nie ucierpiał jej talent - każdą swą kolejną rolą udowadnia, że jest wybitną aktorką w pełni zasługującą na miano gwiazdy.