"Stranger Things": Czy dzieci pozostaną dziećmi w ostatnim sezonie hitu Netflixa?
Prace nad piątym i finałowym sezonem "Stranger Things" zahamowały strajki w Hollywood. Czas nie działa na korzyść twórców, ponieważ aktorzy wcielający się w nastoletnich bohaterów są coraz starsi. Shawn Levy, reżyser i producent serialu, zapewnia, że jest kilka sposobów, zamaskować wiek odtwórców głównych ról.
W wywiadzie dla serwisu "Variety" Levy przyznał, że "upływ czasu nie pomaga" twórcom serialu. Przyznał, że między 12 a 22 rokiem życia człowiek drastycznie się zmienia.
"To powiedziawszy, nasze piony zajmujące się fryzurami, charakteryzacją i kostiumami są niesamowite w swojej robocie" - zapewniał reżyser. "Stylistyka lat osiemdziesiątych także będzie pomocna w przywróceniu młodych dorosłych do wyglądu ikonicznych postaci z Hawkins. Także użyjemy wszystkich możliwych narzędzi [by ich odmłodzić]. Wiem, że nasza obsada pali się do powrotu na plan tak samo, jak my".
Pierwszy sezon "Stranger Things" pojawił się na platformie streamingowej Netflix w 2016 roku. Kolejne dwa trafiły do jego oferty w 2017 i 2019 roku. Niestety, z powodu pandemii koronawirusa czwarty sezon popularnego serialu miał swoją premierę dopiero w 2022 roku.
Teraz twórcy serialu znowu nie mogę ruszyć z pracą — tym razem z powodu strajków. Chociaż scenarzyści doszli niedawno do porozumienia z producentami, aktorzy wciąż protestują. Zdjęcia do piątego sezonu ruszą wiec najwcześniej w 2024 roku.