"Stranger Things": Będzie piąty sezon
Jedną z wielu produkcji filmowych i serialowych, jakie ucierpiały z powodu pandemii COVID-19 jest serial Netfliksa „Stranger Things”. W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielili twórcy serialu, bracia Duffer, dopatrują się oni jednak również pozytywów pandemii. Przerwa w zdjęciach dała im czas na przemyślenie tego, co dalej z serialem.
"Sezon czwarty nie będzie ostatnim. Wiemy, jaki będzie koniec serialu i kiedy do niego dojdzie. Pandemia dała nam czas na to, by spojrzeć do przodu i zastanowić się nad tym, co będzie najlepsze dla serialu. Rozgryzanie tego dało nam lepsze pojęcie na temat tego, jak długo możemy opowiadać tę historię" - powiedzieli bracia w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter".
Do podobnej decyzji o wydłużeniu popularnego serialu Netfliksa doszło niedawno w przypadku poświęconego rodzinie królewskiej "The Crown". Choć miał zakończyć się na pięciu sezonach, to ogłoszone już zostało, że będzie ich jednak sześć.
Zdjęcia do czwartego sezonu "Stranger Things" przerwała pandemia w momencie, gdy z planu zaczęły dochodzić pierwsze informacje na temat tego, czego można spodziewać się po serialu dalej.
Potwierdzone zostały przypuszczenia odnośnie jednego z ulubionych bohaterów serialu, szeryfa Hoppera, i zostało wyjawione, że część czwartego sezonu rozgrywać się będzie na mroźnej Kamczatce. Kiedy więc można spodziewać się wznowienia zdjęć?
"Wszyscy są podekscytowani na myśl o powrocie na plan, ale priorytetowo traktujemy bezpieczeństwo aktorów i ekipy filmowej. To od niego uzależnione jest, kiedy wznowimy zdjęcia" - mówi Ross Duffer. "Mieliśmy dużo więcej czasu na pracę nad scenariuszami. Po raz pierwszy mamy czas na dokładne przyjrzenie się wszystkim gotowym już scenariuszom odcinków i dokonanie w nich ewentualnych zmian" - dodaje jego brat, Matt Duffer. (PAP Life)
kal/ moc/