Orzeł 2019 poszybował do twórców "Ślepnąc od świateł"
Polska Akademia Filmowa już po raz piąty w 20-letniej historii Orłów, czyli najważniejszych nagród filmowych w Polsce, wybrała i uhonorowała statuetką najlepszy serial roku. Tym razem Orzeł poszybował do twórców serialu HBO "Ślepnąc od świateł" zrealizowanego na podstawie bestsellerowej powieści Jakuba Żulczyka.
To, że Orła 2019 w kategorii "Najlepszy Filmowy Serial Fabularny" otrzymają twórcy "Ślepnąc od świateł", było niemal pewne. Serial wyreżyserowany przez Krzysztofa Skoniecznego i oparty na motywach powieści Jakuba Żulczyka o tym samym tytule od razu po premierze okrzyknięty został przez krytyków najlepszym polskim serialem ostatnich lat. Opowieść o siedmiu dniach z życia dilera narkotyków - Kuby Niteckiego (Kamil Nożyński) - spotkała się też z doskonałym przyjęciem przez widzów.
Kilka tygodni temu twórcy "Ślepnąc od świateł" odebrali Wdechę, czyli Nagrodę serwisu "Co Jest Grane 24", oraz Telekamerę "Tele Tygodnia". W poniedziałkowy wieczór Krzysztof Skonieczny i Jakub Żulczyk świętowali kolejny sukces. To ich serial - jak wszyscy się spodziewali - wygrał walkę o Orła, pokonując dwie inne nominowane do tej prestiżowej nagrody produkcje - "Rojst" (zrealizowany przez platformę Showmax i Studio Filmowe "Kadr") i "1983" (pierwszy polski serial wyprodukowany dla Netflixa).
Przypomnijmy, że po raz pierwszy w historii Polskich Nagród Filmowych wyróżnienia w kategorii "Najlepszy Filmowy Serial Fabularny" przyznano w 2015 roku. Orła otrzymał wtedy serial TVP "Czas honoru. Powstanie", pokonując 8. sezon "Rancza" i "Watahę". Rok później triumfował "Prokurator", w 2017 roku statuetka trafiła do twórców "Belfra", a rok temu nagrodzono 2. serię "Watahy".
Największą sensacją tegorocznej Gali Orłów było pojawienie się na niej Joanny Kulig, która właśnie wróciła z trwającego niemal pół roku pobytu w Hollywood. Odtwórczyni roli Igi Małeckiej-Kaszyby w "O mnie się nie martw" okrzyknięta została najlepszą polską aktorką roku i odebrała Orła 2019 za kreację, którą stworzyła w nominowanym do Oscara filmie Pawła Pawlikowskiego "Zima wojna".
Statuetką za najlepszą męską rolę roku Polska Akademia Filmowa uhonorowała Jacka Braciaka za rolę w "Klerze". Nagrody za kreacje drugoplanowe powędrowały do Janusza Gajosa (za rolę w "Klerze") i Aleksandry Koniecznej (za rolę w "Jak pies z kotem"). Z kolei "Odkryciem Roku" okrzyknięto Gabrielę Muskałę, która swojego pierwszego w karierze Orła - choć była w tym roku nominowana w obu kategoriach aktorskich (za pierwszoplanową i drugoplanową rolę kobiecą) dostała za scenariusz do filmu "Fuga".