"Sex Education": Powrót Gillian Anderson. Jedna z jej najlepszych ról?
Gillian Anderson przez większość kariery była kojarzona z rolą Dany Scully z serialu "Z Archiwum", za którą została uhonorowana nagrodą Emmy. Jednak przez lata dała się poznać jako znakomita aktorka w wielu innych produkcjach.
Jedną z najciekawszych kreacji aktorskich Anderson jest Stella Gibson z brytyjskiego serialu "Upadek".
Główna bohaterka, nadinspektor policji z Londynu, przyjeżdża do Belfastu, aby stworzyć portret psychologiczny seryjnego mordercy.
Widzowie byli zszokowani pewnym odwróceniem ról. W serialu to Stella miała przelotną przygodę z dopiero co poznanym mężczyzną - nie na odwrót.
Rola przyniosła Anderson wiele radości, gdyż była nietuzinkowa i wielowymiarowa.
"Takie role dla aktorek powyżej 40. roku życia nie zdarzają się często. W telewizji mamy już 'Wielkie kłamstewka czy 'Dochodzenie', ale w filmie takich ról nie ma za dużo"- mówiła w wywiadzie dla angielskiego Vogue przy okazji promocji "Sex Education".
W ostatnich latach Anderson wcieliła się także w Medię w "Amerykańskich bogach", Bedelię Du Maurier w trzech sezonach "Hannibala"; zagrała w "Wojnie i pokoju", "Any Human Heart" czy spektaklu "Wszystko o Ewie" na podstawie filmu z 1960 roku. Pomiędzy kolejnymi produkcjami Anderson napisała także kilka książek.
W październiku 2016 r. na rynku pojawiła się pierwsza część trylogii science fiction "The EarthEnd Saga", czyli "A Vision of Fire". Następne tomy - "A Dream of Ice" i "The Sound of Seas" - zostały wydane odpowiednio w 2015 i 2016 roku.
W 2017 Gillian Anderson wydała z kolei książkę "We: A Manifesto for Women Everywhere", która jest poradnikiem, jak radzić sobie z problemami emocjonalnymi. Z tej okazji wzięła udział w wywiadzie dla "The Guardian". Tam wyznała, że od dzieciństwa zmaga się z poważną depresją kliniczną, która nie raz, i nie dwa, przysporzyła jej wiele problemów zawodowych i prywatnych.
17 stycznia 2020 r. aktorkę zobaczymy ponownie w jednej z jej najlepszych ról - Jean Milburn - w drugim sezonie "Sex Education".
"W tym sezonie miałam zdecydowanie więcej do zagrania. Uwielbiam w Jean to, że bez wstydu może mówić o wszystkim co dotyczy intymności do momentu, kiedy to ona zaczyna zbliżać się do swojego partnera. Nie ma żadnych granic, jest niepoprawna, nieokreślona i pełna sprzeczności. Jest terapeutką i seksuolożką, która szpera w szufladach swojego syna. W tym sezonie przedstawiamy to, co dzieje się, kiedy kobiety się starzeją - niektóre stają się ekscentryczne na co często wpływa menopauza" - mówi w wywiadzie dla angielskiego Vogue.
"Nigdy wcześniej nie nakręcono takiego serialu. Pozwolił młodym ludziom na rozpoczęcie rozmowy o tematach, które dotąd uważali za wstydliwe. Te tematy są częścią naszego codziennego życia, jednak ludzie udają, że one nie istnieją ponieważ wyjawiają trochę rzeczy o nas samych. Nie jestem pruderyjna, ale są sceny w tym serialu, podczas których oglądania się wzdrygam. Serial jest skandaliczny. Dlatego jest również wspaniały" - dodaje.
W dalszej części rozmowy z Vogue Gillian Anderson opowiedziała również o popularności zdjęć rekwizytów (m.in. penisów) z serialu, jakie opublikowała na Instagramie. Aktorka zrobiła wiele fotek i kiedy zaczęła zamieszczać je w serwisie, dziewczyna pomagająca jej w prowadzeniu profilu stwierdziła, że może dostać bana. Wyznała też, że zablokowała swoją najmłodszą latorośl na Instagramie.
"Jak 'Sex Education' się skończy, to może zmienię zdanie. Jedno z moich dzieci ma 11 lat, drugie 13, i jestem pewna, że żadne z nich jeszcze nie obejrzało serialu. A jeżeli obejrzeli, to mi o tym nie powiedzieli" - stwierdziła.
Ostatnio Gillian, oprócz promocji serialu, wypowiedziała się także o... parach, które nie mieszkają razem. Sunday Times, a z nim The Guardian, opublikował wypowiedź aktorki, która dla wielu była kontrowersyjna.
"Ja i mój partner nie mieszkamy razem. Jeżeli tak by było, to nasz związek by się zakończył. Dobrze sobie radzimy w ten sposób. Moment, w którym się spotykamy jest wtedy jeszcze cudowniejszy. Nie boimy się, że przyjdzie taka chwila, kiedy któreś z nas powie 'Nie mogę odejść, bo co z domem? Co się stanie, jeśli się rozstaniemy'?".
Zabrała również głos w tej sprawie na Twitterze: