Miał być hit ostatnich tygodni, jest rozczarowanie. Fani są wściekli
Poznaliśmy jeden z powodów, dla których finał drugiego sezonu "Rodu smoka" pozostawiał wiele do życzenia. Wszyscy, którzy sądzili, że akcja została nagle przerwana, mieli rację, bowiem HBO zdecydowało się zredukować liczbę odcinów z dziesięciu do ośmiu. Ale fani nie tylko z tego powodu mają mieszane uczucia.
Nie ulega wątpliwości, że "Gra o tron" porwała widzów na całym świecie. Choć spory co do finału tej epickiej sagi trwają do dzisiaj, to fani czekają z zapartym tchem na drugi sezon prequela "Pieśni Lodu i Ognia". Za dosłownie kilka dni przekonamy się, jak potoczą się dalsze losy zwaśnionych ze sobą członków rodu Targaryenów.
"Ród smoka", w porównaniu z wielowątkową fabułą poprzednika (i książkowego i serialowego) oraz ilością postaci pierwszo- i drugoplanowych, jest, chciałoby się powiedzieć, kameralny. To tak naprawdę historia rodzinnego konfliktu i walki o to, kto przejmie władzę. Drugi sezon przykuł uwagę fanów, jednak bezsprzecznie za najlepszy odcinek uznaje się siódmy odcinek najnowszej odsłony. Finał nie zebrał już zachwytów, a wywołał raczej mieszane uczucia, a niektórzy wprost mówią, że ósmy epizod był po prostu nudny i nie nadawał się na ostatni epizod. Dla wielu był to przedłużony na siłę zwiastun trzeciego sezonu.
Jak się okazuje, fani mieli rację.
Elio Garcia, autor strony Westeros.org wyjawił, że jak większość współczesnych seriali, drugi sezon "Rodu smoka" miał składać się z dziesięciu odcinków. Jednak przez rozpoczęciem zdjęć HBO zdecydowało się "uciąć" dwa epizody nie dając twórcom możliwości na poprawienie scenariusza - w niedługim czasie wybuchł strajk amerykańskich scenarzystów. Akcja drugiej serii została więc ucięta.
Co za tym idzie wydarzenia z tych dwóch odcinków zobaczymy dopiero w trzeciej serii, co również... spowoduje problemy dla scenarzystów. Koniec końców, po emisji finału drugiego sezonu fani byli rozwścieczeni i zawiedzeni. Nie tylko zaistniałą sytuacją, ale też zmianami, jakich dokonali twórcy. Szczególnym zaskoczeniem dla widzów było poprowadzenie wątku Alicent (Olivia Cooke).
W tej chwili fanom nie pozostaje nic, tylko czekanie na kolejny sezon. A przyjdzie im poczekać długo, ponieważ trzecia seria "Rodu smoka" ma trafić na antenę i platformę Max dopiero w 2026 roku.
Oprócz tego Ryan Condal, showrunner i scenarzysta serialu, ostatnio oficjalnie poinformował, że czwarta odsłona "Rodu smoka" będzie ostatnią. Zdradził również, iż obecnie trwają prace nad scenariuszami trzeciej serii, do której zdjęcia rozpoczną się na początku 2025 roku.
Zobacz też: Serialowy hit zapewnił mu sławę! Aktor "Rodu smoka" wcale jej nie chciał