"Pułapka": Marianna Kowalewska aktorstwo traktuje jak misję
Marianna Kowalewska, czyli Ewa Maj z "Pułapki", nie kryje, że aktorstwo ma zapisane w genach. - To rodzice nauczyli mnie miłości do tego zawodu - mówi córka Macieja Kowalewskiego i Edyty Torhan, czyli niezapomnianego Franka Stachyry i Meli Zagórnej z kultowych "Lokatorów".
Marianna Kowalewska jest bez wątpienia jedną z najzdolniejszych młodych polskich aktorek. Ma dopiero 22 lata, a może się już pochwalić kilkoma dużymi rolami w popularnych produkcjach telewizyjnych. Obecnie możemy ją oglądać jako Ewę Maj w "Pułapce" oraz Kingę Matwiejską w serialu "Rojst". Od 5 października będziemy też mogli podziwiać ją na wielkim ekranie w filmie "Nina" nagrodzonym podczas tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni "Złotym Pazurem".
Marianna pochodzi z aktorskiej rodziny - jej ojciec, Maciej Kowalewski, jest znanym aktorem, reżyserem i dramaturgiem, mama - Edyta Torhan - aktorką warszawskiego Teatru Nowego, a siostra - Zofia - studiuje reżyserię w łódzkiej szkole filmowej.
- Wychowałam się w artystycznym domu - mówi Marianna Kowalewska i dodaje, że rodzice od małego przekazywali jej i jej siostrze wartości związane z teatrem.
- W trakcie prób siedziałyśmy na widowni i przyglądałyśmy się ich pracy, a w czasie spektaklu koczowałyśmy za kulisami albo w garderobie razem z charakteryzatorkami, które błagałyśmy o najpiękniejsze makijaże - wspominała w wywiadzie dla magazynu "Gala".
Marianna Kowalewska przyznaje, że to mama i ojciec nauczyli ją miłości do aktorstwa, a także pracowitości i asertywności.
- Pokazali mi coś jeszcze - że świat show-biznesu może być normalny, że sława nie jest czymś nadzwyczajnym, a praca aktora jest ogromnym... przywilejem. Dla mnie aktorstwo jest misją dającą ogromną satysfakcję - mówi.
Młoda aktorka, którą do niedawna widzowie kojarzyli jedynie z rolą Kamili Skowrońskiej w "Barwach szczęścia", ma teraz swoje pięć minut, ale - jak żartuje - nie chciałaby wyskakiwać ludziom z lodówek.
- Uczę się podejmować decyzje: w jakich projektach brać udział, które pozwolą mi się rozwinąć najbardziej... Nie zależy mi na sławie ani rozgłosie. Zależy mi natomiast na prawdzie i uczciwie wykonywanej pracy - wyznała niedawno w wywiadzie.
Marianna nie kryje, że ma wiele marzeń i stara się je skrupulatnie realizować, ale nie walczy o role.
- Wszystko, co ma do mnie przyjść, prędzej czy później przyjdzie. Jestem tego pewna - twierdzi.