Pod wspólnym niebem
Ocena
serialu
8,6
Bardzo dobry
Ocen: 119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Pod wspólnym niebem": O czym będzie opowiadał nowy serial TVP?

Postanowiliśmy uchylić rąbka tajemnicy...

W nowoczesnym salonie warszawskiego loftu Dżesika Piasecka zaleca się do Romana Monteckiego, kiedy znienacka zjawia się z uczelni jego ojciec, Andrzej Montecki. Dżesika od pewnego czasu jest partnerką Andrzeja, był kiedyś jej wykładowcą.

Andrzej oznajmia, że znalazł najemców na ich loft, co zapewniłoby spłatę długów Monteckich i pieniądze na bilet za ocean. Planuje wyjazd do USA z rodziną, bo dostał kontrakt wykładowcy na uniwersytecie stanowym w Wichita.

Andrzej Montecki z mecenasem Mateuszem Wroną przygotowują kontrakt wynajmu, zachowując do swojej dyspozycji tzw. graciarnię na składowanie mebli na czas pobytu właścicieli loftu w Stanach. Bożena i Bożydar Kapuleccy oglądają loft i mimo oporów Bożeny podpisują kontrakt najmu. Bożydar piastuje stanowisko wiceministra w nowym rządzie, Bożena dorabia jako księgowa.

Reklama

Kapuleccy wprowadzają się, przydzielają pokoje dzieciom, poznają portierów Pawła i Gawła Nowopolskich i zajmują nowo wynajęte mieszkanie. Kilka dni od zasiedlenia Bożydarowi ukazuje się Duch jego dziadka Hermanna Kapulheima, dając rzekome sugestie, że w lofcie jest gdzieś zamurowany jego majątek, którego dorobił się przed wojną jako przemysłowiec.

Okazuje się, że żyłka łowcy rodzinnych skarbów tchnęła Bożydara do skupienia się na tym właśnie mieszkaniu, o czym Bożena nie wie. Nie wie także, że zdobyczny portret dziadka, który Bożydar, jak twierdzi, przyniósł z remanentu w nieistniejącym ministerstwie przekształceń własnościowych, przedstawia właśnie Kapulheima, który w ten symboliczny sposób znalazł się na ścianie w swojej dawnej fabryce.

Po rozmowie Bożydara z Duchem Kapulheima, ten nabiera przekonania, że dzień odkrycia skarbu jest blisko.

Kiedy Monteckich cofnięto z granicy z powodu ich związków z biznesowymi przekrętami Wrony, wracają do domu. Kapuleccy w graciarni z meblami nakryli właścicieli loftu, którzy oznajmiają nowym lokatorom, że właśnie w graciarni zamieszkają, na co pozwala im paragraf zapisany w kontakcie najmu.

Jak odnajdą się pod wspólnym niebem dwie rodziny i duch?

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy