Opowieść podręcznej The Handmaid's Tale
Ocena
serialu
9,2
Super
Ocen: 78
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Yvonne Strahovski: W jej żyłach płynie polska krew!

Niedawno na ekranach zadebiutował czwarty sezon "Opowieści podręcznej". Serial został doceniony przez widzów i krytyków na całym świecie. Jego siłą jest fabuła oparta na powieści Margaret Atwood oraz wspaniała gra aktorska. Jedną z gwiazd produkcji jest Yvonne Strahovski. Australijska aktorka o polskich korzeniach fascynuje, a zarazem przeraża na ekranie.

Yvonne Strachovski urodziła się 30 lipca 1982 roku w Sydney w rodzinie Bożeny i Piotra Strzechowskich, emigrantów z Tomaszowa Mazowieckiego. Rodzice aktorki nie pozwolili, by córka zapomniała o swoich korzeniach. Strahovski mówi biegle po polsku i nie są jej obce polskie tradycje, które świętuje razem z rodziną. 

Gwiazda "Opowieści podręcznej" nie traci kontaktu z ojczyzną rodziców i regularnie odwiedza Polskę. Jednak sama o sobie mówi, że jest pierwszą Australijką w polskiej rodzinie. "Czuję się bardziej Australijką, bo tam dorastałam. Ale w domu mówimy po polsku, umiem pisać i czytać po polsku. Może nie tak dobrze jak po angielsku, ale rozmawiam swobodnie z moją rodziną, która mieszka w Warszawie" - przyznała w rozmowie z "Dzień dobry TVN" podczas promocji filmu "Ja, Frankenstein".

Reklama

Aktorstwem zainteresowała się już w dzieciństwie. Jako 12-latka zaczęła chodzić na warsztaty teatralne. "Kiedy jako nastolatka chodziłam na warsztaty aktorskie, myślałam sobie, jak fantastycznie byłoby móc wcielać się w różne postaci i w ciągu jednego danego mi życia przeżywać życiorysy wielu ludzi. Uważam się za wielką szczęściarę, że dziś mogę się w ten sposób realizować - w dodatku poprzez tak różne media, jak teatr, film i telewizja" - wspominała w jednym z wywiadów. 

Początkowo spełniała się w rodzinnej Australii. Zadebiutowała w 2004 roku jeszcze ze swoim polskim nazwiskiem - Strzechowska. Agent doradził jej by zmieniła pisownię, by było łatwiejsze do wymówienia. Podobno chciał, żeby aktorka przyjęła bardziej angielskobrzmiący przydomek. Ta się jednak nie zgodziła. Zmiana pisowni na "Strahovski" był kompromisem między aktorką a agentem. Po latach przyznała, że żałuje tej decyzji. "To była dla mnie bardzo poważna decyzja. Gdyby to działo się teraz, pewnie bym się nie zgodziła. Zgaduję, że to było wtedy częścią kultury. Stare Hollywood zawsze próbowało anglicyzować nazwiska, aby były łatwiejsze do wymówienia. Moje oczywiście do łatwych nie należy" - powiedziała Strahovski.

Z Australii ruszyła na podbój Hollywood. Rozpoznawalność przyniosła jej rola agentki CIA w serialu "Chuck". Produkcja opowiadająca o specjaliście od komputerów, który dzięki przygotowanemu na zlecenie CIA programowi, staje się superszpiegiem tropiącym złoczyńców z całego świata, okazała się hitem - doczekała się pięciu sezonów. W międzyczasie wystąpiła w thrillerze "The Canyon", dramacie "Para dla Jacka", a w filmie akcji "Elita zabójców" partnerowała Jasonowi Stathamowi i Robertowi De Niro. 

Głośno zrobiło się o niej za sprawą kolejnego serialu. Wystąpiła gościnnie w siódmym sezonie "Dextera". Jej występ tak się spodobał, że wróciła w ósmej serii serialu. Za rolę seksownej ogrodniczki z morderczymi skłonnościami, która zostaje partnerką tytułowego bohatera, artystka otrzymała Saturna w kategorii najlepszy gościnny występ. Kolejnymi rolami zaczęła utrwalać swoją pozycję w show-biznesie. 

Kolejny przełom przyszedł w 2017 roku. W "Opowieści podręcznej" wciela się w Serenę Joy - żonę komendanta Freda Waterforda, z którym stworzyła podwaliny totalitarnej Republiki Gilead. Dla wielu widzów przerażająca wizja przyszłości z serialu zaczyna pokrywać się z naszą rzeczywistością. W "Opowieściach podręcznej" młode kobiety trafiają do specjalnych obozów, gdzie szkoli się je się na "służebnice Boga", mające rodzić dzieci dla mężczyzn z najwyższych kręgów władzy. 

Charakterystyczne czerwone stroje z białymi czepkami stały się symbolem zniewolenia kobiet również w realnym świecie. Gdy w 2019 roku Donald Trump przyleciał do Polski, kobiety protestowały właśnie w strojach z serialu. "Polska wcale nie jest dla mnie obcym miejscem. Wciąż mieszka tu moja rodzina. Mam silne związki z Polską. Staram się być na bieżąco z tym, co się dzieje w kraju. Moi rodzice regularnie opowiadają mi, co obejrzeli w polskich serwisach informacyjnych. Widziałam więc manifestantki w strojach inspirowanych serialem. Czerwony strój stał się mocnym symbolem pewnie już na zawsze. To szalenie inspirujące być częścią serialu, który prowokuje kobiety do walki o swoje prawa. Szkoda, że nie mamy ani chwili odpoczynku. Cały czas musimy tę walkę toczyć. Osobiście uważam, że kobieta, która znalazła się w sytuacji niechcianej ciąży, może tylko sama podjąć decyzję o aborcji. Żadne prawo ani żadna inna osoba nie powinny ograniczać jej wolności" - skomentowała wtedy aktorka w rozmowie z "Vogue Polska". 

Yvonne Strahovski nie może narzekać obecnie na brak pracy. Dopiero zakończyła promocję czwartego sezonu "Opowieści", a kilka dni temu swoją premierę miał serial "Wojna o jutro", w którym gra jedną z głównych bohaterek. To właśnie podczas premiery serialu zaprezentowała się w błogosławionym stanie. Aktorka oczekuje właśnie swojego drugiego dziecka. O swoim życiu prywatnym Strahovski nie lubi opowiadać. W 2017 podczas skromnej ceremonii poślubiła aktora i producenta Tima Lodena. Rok później na świat przyszedł syn pary - William. Poprzednią ciążę Strahovski ogłosiła na swoim Instagramie. "Jestem podekscytowana mogąc nareszcie podzielić się specjalną wiadomością - Będę Mamą!", "Zostaliśmy pobłogosławieni największą radością naszego życia, naszym synkiem..." - napisała. 

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy