"Zagłada domu Usherów": 84-letni Frank Langella oskarżony o molestowanie
W Kanadzie trwają obecnie zdjęcia do nowego serialu Netfliksa "Zagłada domu Usherów", na podstawie noweli Edgara Allana Poe. Atmosferę na planie popsuł fakt, że grający jedną z ról Frank Langella został oskarżony przez współpracowników o molestowanie seksualne. Netflix prowadzi wewnętrzne śledztwo w tej sprawie.
Serwis TMZ dowiedział się od osoby pracującej przy serialu, że Frank Langella miał rzucić niestosowny żart o podtekście seksualnym, a także złapać za udo aktorkę, która grała z nim jedną ze scen podczas przesłuchania. Po czym miał ją zapytać, czy jej się to podobało. 84-letni gwiazdor nie został zwolniony, ani zawieszony, ale Netflix nie zlekceważył tej sprawy i podjął wewnętrzne śledztwo. Policja poinformowała, że jak na razie nie dostała żadnego zgłoszenia odnośnie Langelli.
Akcja noweli "Zagłada domu Usherów", która wyszła spod pióra Edgara Allana Poego, dzieje się w odosobnionej posiadłości, której atmosfera przepełniona jest śmiercią i mrocznymi sekretami. Zamieszkuje ją tytułowa rodzina. Na razie nie wiadomo, ile z oryginalnej fabuły znajdzie się w ośmioodcinkowym serialu.
Za jego stworzenie odpowiada Mike Flanagan. Swoją współpracę z Netfliksem artysta rozpoczął w 2016 roku thrillerem "Hush". Później była ekranizacja powieści Stephena Kinga "Gra Geralda", a niedługo po niej zrealizował też serialowy horror "Nawiedzony dom na wzgórzu". Natomiast jeśli chodzi o obsadę serialu, znaleźli się w niej m.in. Mark Hamill, Carla Gugino i Carl Lumbly. Langelli przypadła rola patriarchy rodu, Rodericka Ushera.
Dotychczas najbardziej znaną kreacją Langelii była postać tytułowego wampira w "Draculi" (1979). Ostatnio mogliśmy go oglądać w "Procesie siódemki z Chicago", gdzie wcielił się w sędziego.